Bo Kot...

By Hvnnv6

4.9K 475 9

Historia przypadku... Gdyby nie kot, na pewno by się nie poznali... To moje opowiadanie. Nie jest tłumaczeni... More

Prolog
1.
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
Epilog

2

368 29 0
By Hvnnv6

W kolejnych dniach Louis był bardzo zajęty przez pracę, lecz nie przeszkadzało mu to w opiekowaniu się kotem. W ciągu paru dni chłopak przyzwyczaił się do nowego pupila. Jednak nadszedł ten dzień kiedy zobaczył, że ktoś odpowiedział na ogłoszenie…

- Jestem Harry Styles. Zauważyłem ogłoszenie o moim kocie… - brzmiał głos z telefon. Louis nie wiedział, co powiedzieć.
- Dobrze. Kiedy chcesz odebrać kota?-  zapytał po namyśle.
- Może teraz? Jeśli nie masz nic przeciwko. – odparł głos.
- Oczywiście. Wyśle ci adres.- odparł i rozłączył się. Z jednej strony się cieszył, a z drugiej się smucił.
Wysłał Harremu adres swojego mieszkania. Chłopak zjawił się po 10 minutach pod drzwiami Louisa. Otwierając drzwi, zauważył szatyna z kotkiem na rękach.
- Jeżeli chcesz to wejdź. – odparł Louis z uśmiechem. Harry odwzajemnił uśmiech, ukazując dołeczki w policzkach.

Wchodząc do salonu, Harry rozglądał się po mieszkaniu. Usiadł, gdzie polecił mu właściciel, a ten usiadł naprzeciwko z kotem na kolanach.
- U. Widzę, że kot trafił w dobre ręce. – stwierdził chłopak.
- Starałem się, jak tylko mogłem. Jesteś farciarzem. Ten kot to uroczy stwór.
- Też tak myślę. – odparł Harry, mierzwiąc dłonią swoje loki. – Mieszkasz sam? Przepraszam za wścibskość, ale to dziwne, że taki chł-… - przerwał, zdając sobie sprawę, że gada nie do rzeczy. Louis cicho zachichotał, wstając. Kot wylądował na kolanach lokatego.
- Tak, mieszkam sam. Mam rodzinę w Doncaster, bo stamtąd podchodzę. Jednak w Londynie mieszkam i pracuję i mam sporo przyjaciół. – stwierdził Louis, patrząc się w oczy kota. Harry nie wiedział, co odpowiedzieć. Bo w sumie, co miał powiedzieć. Prawie nie znał tego chłopaka.
- E… To, dzięki za odnalezienie kota. Chyba wyskoczył mi z okna. On jest czasem zwariowany. – odparł Harry.
- Nie ma sprawy. – odparł z uśmiechem Louis. – Jakby co. Masz mój numer. – zachichotali.

Louis po wyjściu Harrego czuł się dziwnie. Jednak czuł, że kot o nim pamięta. I chyba Harry też, bo przecież go znalazł. Szatyn zastanawiał się, czy może kiedyś będzie miał podobnego słodkiego kota. Nigdy nie wiadomo…

___

Hej. Mam nadzieję, że Wam się podoba ;)

Przepraszam, że na razie są takie krótkie te rozdziały i są bardzo opisowe, ale chcę jak najbardziej przybliżyć Was do tego świata.

Dziękuje za lajki :) 

Przekażcie opowiadanie innym :)

:)

PS Stary one shot o Larrym na moim profilu :)

Continue Reading

You'll Also Like

70.7K 3.7K 125
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
12.7K 1K 34
Niall i Zayn to miłość z przeznaczenia... Co jednak stanie im na drodze do szczęścia? Co z tym wspólnego będą mieli koledzy z zespołu? Okładkę wykona...
8.9K 789 19
Wielka przygoda z dramą w tle. Charlie, uczestniczka z Polski, wchodzi w świat Eurowizji z przytupem. Jest pewna siebie, ciesząc się z tego wielkiego...
15.5K 1.4K 76
Jungkook radził sobie dobrze z problemami innych ludzi. Umiał doradzać jak nikt inny, ale sam sobie już nie dawał rady pomagać. Jimin był jak gwiazd...