XXII

43 19 4
                                    

Strasznie tu, Panie Boże...
Nawet w świecie, który stworzyłeś...
Krainę mlekiem i miodem płynącą.
A jednak dziś to wszystko zatrute.

Wybacz mi, Panie Boże...
Ale naprawdę nie jestem godny klucza, który mi powierzyłeś,
nie powinienem był go przyjmować.

Wpuściłem tu mrok i jego dzieci:
Zawiedzenie, Smutek, Pogardę.
Szaleją w burzy, sprowadziły noc,
w której najciemniej pod latarniami.

Mało co już tu świeci, błyska, lśni.
Mało co niesie światło, którego tak
brak mi... Głupi, tępy ja! Dlaczego?
Nie wiem, mało co wiem tak w ogóle.

Przykro mi, Panie Boże...
Tylko, że to nie wystarczy,
by naprawić te wszystkie błędy
i przywrócić sielski ład.

Żyję we lwiej jaskini, szukając sposobu.

Podpisano: Adam XXI wieku

(nie)poezja Where stories live. Discover now