XII

60 20 6
                                    

Odkryłem, że by nikt Cię nie usłyszał
wcale nie trzeba milczeć. Bo i po co?

Wystarczy tylko być cichszym...

niż własna elektryczna szczoteczka do zębów,
niż brat szeleszczący sztućcami
w kuchni,
niż zgrzytający zębami pies sąsiadów na dworze.

Ludzka ignorancja odwali resztę roboty, zrobi swoje.

Mówiąc pozbywasz się piany ze swojej krwi.
Mówiąc wypłakujesz z oczu słone
swe łzy.
Mówiąc Twoje ciało w rytm emocji drga.

Chociaż ubierasz coś w głos,
mało kto słyszy jak łkasz.

c
ci
cie
cier
cierp
cierpi
cierpie
cierpien
cierpieni
cierpienie
cierpieni
cierpien
cierpie
cierpi
cierp
cier
cie
ci
c

W ciszy.
Nie w milczeniu.
To niezdrowe.
Myślę sobie.

No, ale cóż.
Bywa.
Prawda?
Zapewne tak.

(nie)poezja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz