The Impossible

258 10 4
                                    

Mały bonusik dla @RihtoKato



Link do oryginału: https://archiveofourown.org/chapters/46137358?

-Minęło trochę czasu-

Mówi to tak spokojnie, tak po prostu, iż Jiang Cheng zakłada, że ​​ona musi się z nim bawić.

Stoi przed celą w najciemniejszych zakątkach Carp Tower. Wen Ning siedzi po drugiej stronie wąskiego przejścia, w swojej własnej celi, cichy, smutny i martwy.

Z drugiej strony Wen Qing przemawia z pewnością siebie, którą rzadko widuje się u większości przywódców sekt. A jednak nie brzmi ona arogancko. 

Krzywi się do niej. Nienawidzi tego jak  przywołuje wspomnienia - zupełnie jak inny wstrętny pies Wen, który dłubie w jego ranach- Kilka miesięcy temu mieliśmy spotkanie w kurhanach-

- Wtedy nie wydawałeś się zainteresowany rozmową ze mną. Wen Qing odwróciła głowę, żeby na niego spojrzeć- Dlaczego teraz, chłopcze?

Jiang Cheng warczy- Nie jestem od ciebie młodszy psie Wenów

-I wciąż jesteś obraźliwy jak małe dziecko-  odpowiada sucho- Mojej sekcie zostanie wybaczone, prawda? Jutro zginiemy tylko ja i A-Ning.


-Tak- odpowiada Jiang Cheng z wahaniem. Właściwie dlatego tu jest.

Jej oczy koloru stopionej ziemi zwężają się w blasku świec- Po co ta przerwa?

-Siostro - próbuje Wen Ning.

-Nie mów, A-Ning - powiedziała tonem, który nie wiele się różni od tonów, które Jiang Cheng często serwuje do Wei Wuxiana.

To znaczy, że wcześniej Wei Wuxian opuścił Sektę Jiang. Porzucił swoją obietnicę, którą złożył Jiang Chengowi i zabił męża Yanli.

-Chciałem tylko cię zobaczyć, zanim jutro umrzesz - powiedział powoli Jiang Cheng, ale to nie o to mu chodzi.


-O?- Unosi brew.

-Przywódca sekty Jiang- mamrocze Wen Ning, a Jiang Cheng nie może powstrzymać się od zgrzytania zębami, słysząc, jak potulny i ludzki jest ten masowy morderca- Przekonaj ich, żeby zabili tylko mnie, a moją siostrę zostawili w spokoju

-Twoja wcześniejsza pomoc nie może odpokutować za to, co zrobiłeś -powiedział Jiang Cheng nierównym głosem.


-Nie. Twoja miła siostra jest bardzo przygnębiona. Powiedz jej, że przepraszam, jeśli jest to cokolwiek warte. A-Ning zawiesił głowę.

Jiang Cheng szydzi z niego.

-Wiesz, nie żałuję-- mówi w końcu do Wen Qing.

-Czego tu żałujesz?

-Pomagam ci uciec. Oczyszczam twoje imię- rzekł z pewnością siebie, która zabija Jiang Chenga w środku.

Czy jest zazdrosny? Odpycha strach ze zakamarków swojego umysłu- Nie wierzę ci-

-Wierz w co chcesz. Jesteście medykami, a nie zabójcami-  Wen Qing odgarneła kosmyk włosów opadający na jej oczy- Nie spodobają ci się moje następne słowa, ale i tak je powiem: wybacz mojemu bratu. To był wypadek, a ... zarządzanie sektą z martwym bratem jest trudne-

Mo Dao Zu Shi One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz