I'm not the father! I swear! cz.4

393 36 11
                                    


Lan Wangji wibrował z podniecenia.

Chociaż nikt oprócz jego brata nie byłby w stanie powiedzieć tego. Jednak Lan Xichena nie było, więc nikt nie zdawał sobie  nawet sprawy,  nie okazał podziwu i nie zastanawiał się nad żywą atmosferą Lotus Pier. Kierowca łodzi był trochę urażony, ale wiedział, że nie będzie walczył z młodym mistrzem z prestiżowego Klanu Uprawy.

Gdy jego łódź zbliżała się do doków, spojrzenie Lan WangJiego przesuwało się między wszystkimi ludźmi w nadziei na znalezienie tej, którą naprawdę chciał zobaczyć. Musiał jeszcze zobaczyć Wei Yinga, dopóki nie zszedł z łodzi i zaskoczył go głośny głos wzywający jego imię, gdy Wei Ying zatrzymał się przed nim, z A-Yuanem w swojej tradycyjnej purpurowej jedwabnej chuście. Zarówno młody ojciec, jak i syn uśmiechali się szeroko, witając Lan WangJiego.

-Lan Zhan! W końcu tu jesteś!- Wei Ying mówi z podnieceniem. Z łatwością owinął ramieniem Lan WangJiego i przytulił go do siebie. Lan Wangji czuł, że jego serce eksploduje od tego, jak szybko bije! Musiał zachować spokój! Nie byłoby dobrze zemdleć, zanim zdążyłby spędzić czas z Wei Yingiem! Mały A-Yuan zachichotał i zaczął się kręcić, aż Lan Wangji delikatnie potarł głowę.

-Nie mogę się doczekać, aby pokazać Ci najlepsze miejsca w okolicy Lotus Pier!-  mruga Wei Ying

-Mn-  Lan Wangji natychmiast wyśmiewa się za to, że nie jest w stanie sformułować swoich myśli w spójne zdania. Czuł, jak pieką go uszy, ale miał nadzieję, że Wei Ying tego nie zauważy.

Wei Ying uśmiecha się tylko na wypowiedziane jedno słowo przez nirgo. Z łatwością zaciąga Lan WangJiego do Sekty Jiang, aby szybko się uspokoić, zanim pokaże Lan Wangjiemu widoki. Po powitaniu przybranej rodziny Wei Yinga Lan Wangji zostaje zaprowadzony do pustego pokoju gościnnego, który jest podejrzanie tuż obok pokoju Wei Yinga. Po ustabilizowaniu swojego Guqina i torby wraz z jego przyborami na pobyt i resztą prezentów Wei Yinga i A-Yuana, Wei Ying chętnie chwyta rękę Lan WangJiego i zabiera go do prywatnego miejsca zarezerwowanego dla Rodziny Jiang, aby podziwiać Lotosy.

-Lan Zhan! Czy Lotosy nie są teraz piękne !?- pyta podniecony Wei Ying, lekko podskakując na nogach.

-Mn. Bardzo piękne

Znajdowali się w zacisznym pawilonie nad jeziorami z lotosami kwitnącym jak okiem sięgnąć. Lan Wangji lubił spokój i prywatność, jakie zapewniał ludziom.

- To mój osobisty pawilon! Jest również bardzo płytki, więc łatwo będzie  nauczyć A-Yuana pływać!- Wei Ying mówi, delikatnie wyjmując A-Yuan nosidełka i ostrożnie rozbiera dziecko, dopóki nie będzie nagi jak w dniu narodzin- Tutaj Lan Zhan! Trzymaj go szybko

Lan Wangji ledwo jest w stanie utrzymać nagie dziecko, zanim zrozumie, co się dzieje i zobaczył,  jak Wei Ying zdejmuje swoje zewnętrzne szaty  i niecierpliwie zabiera A-Yuana z powrotem. Lan Wangji musiał oderwać twarz, aby przestać wpatrywać się w ledwo ubranego Wei Yinga z płonącymi uszami. "Bezwstydny!" Lan Wangji karci . Jego serce grzmi w piersi i nie pomaga to, że Wei Ying śmieje się radośnie i beztrosko.

-Aww Lan Zhan! Nic nie powiedziałeś, kiedy wręczyłem ci nagiego A-Yuana, ale kiedy jestem w moich ubraniach, tak się denerwujesz!- Wei Ying dokucza. - Spójrz Lan Zhan! Spójrz na pływającego A-Yuana!

Lan Wangji bierze głęboki oddech, próbując uspokoić swoje serce, zanim w końcu odwraca się do mokrego Wei Ying. Obraz zostanie na zawsze wypalony w jego umyśle, a krew będzie się gotować i napinać mięśnie. Kropelki wody spływają kaskadami z jego włosów do obojczyka, a biel pod szlafrokiem nie pomaga, rzucając okiem na stonowane ciało Wei Yinga. Czuł, że jego twarz się rozgrzewa. W Yunmeng był wyjątkowo gorący dzień, nawet Rodzina Jiang wspominała mu o tym, żeby się nie przegrzał. 

Mo Dao Zu Shi One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz