Kiedy Harry patrzy w górę, widzi jedynie szare cienie.
Ból promieniujący z brzucha sprawia, że jego kończyny drżą.
Poza momentem, gdy Snape siedział przy nim, Harry nie poruszał się przez te dni,
Wargi Harry'ego rozchylają się na myśl o tym, że mężczyzna daje mu wodę.
Chce rozejrzeć się dookoła. Snape będzie stał obok drzwi.
Snape nie może odejść.
Voldemort mu ufa.
Harry stara się pamiętać słowa Dumbledore'a, jednak to trudne.
Chłopak przygląda się szarym cieniom, które maszerują w mroku nocy.
Słyszy, jak szaty Snape'a ze świstem suną po podłodze.
Teraz skrywa go ciemność.
— Aquamenti.
Harry stara się otworzyć usta, nim zaklęcie zostanie wypowiedziane do końca, a jego wargi są tak nabrzmiałe...
Ale woda przedostaje się przez nie.
— To byłoby podejrzane przed porankiem — mówi cicho Snape, a Harry rozumie. To jeszcze nie czas, by pozwolili mu umrzeć... — Czarny Pan w końcu będzie próbował zabić cię w inny sposób.
Harry może jedynie zobaczyć sylwetkę Snape'a. Nie boi się.
YOU ARE READING
25 Grudnia
FanfictionOpowiadanie nie należy do mnie, tylko je udostępniam. _______ Autor: ObsidianEmbrace Tytuł: The 25th of December Link do oryginału: fik został usunięty Tłumaczenie: anga971 Beta: magda95959 i Leeni. Dzięki dziewczyny ;** Ostrzeżenie: Hurt/Comfort...