Rozdział IX -Pobudka-

0 0 0
                                    

Decyzja jaką ostatecznie podjął Jungkook była dla niego trudna. Ściskając mocno ręce na kierownicy starał skupić się na jeździe. Gęsta mgła ograniczała nie tylko widoczność na drodze,  ale też sprawiała, że chłopak stawał się coraz bardziej senny.  Dojazd do miasta Jamais Vu zajmuje około czterech godzin jazdy w jedną stronę, jednak przy tych warunkach oboje wiedzieli, że zajmie im to więcej czasu.. Jungkook nie wnikał jak udało się Ami tak szybko załatwić samochód, mimo to był świadomy, że nie koniecznie mogło być to zgodne z prawem. Dzięki nocnej podróży bez obaw mogli przekroczyć granicę strefy, ponad to dziewczyna znała drogi, o których nie wiedzieli nawet strażnicy, dzięki czemu bez problemu mieli dotrzeć do granicy miasta bez zwracania na siebie uwagi władzy. A przynajmniej takie było założenie. Problemy mieli dopiero napotkać na przejeździe między strefą pierwszą a miastem. Jako złączony, chłopak nie miał możliwości prawnych, by znaleźć się na terenie czystych. Na jego szczęście łowca mógł bez wcześniejszych rejestracji poruszać się między miastami, a strefami. Musiał liczyć na to, że brunetce uda się dotrzeć w wyznaczone miejsce tak by nie zwracać na siebie uwagi.

Znaczną część drogi przebyli w milczeniu. Nie miał on zamiaru podejmować żadnego tematu, a dziewczyna zdawała się być skupiona wraz z nim na drodze. Od czasu do czasu zapisywała coś w niewielkim notatniku, jednak on nie miał zamiaru pytać, licząc że jest to związane z ich podróżą.

Jungkook co jakiś czas zerkał na godzinę wyświetlającą się na tarczy licznika. Widząc, że dochodzi pierwsza trzydzieści mimowolnie mocnej nacisnął na pedał gazu, co nie uszło uwadze łowcy.

-Bez obaw, nic nas nie goni- powiedziała zerkając w zewnętrzne lusterko po lewej stronie- chyba, że spieszy ci się na spotkanie z przyjaciółmi.

            Junkook puścił tę uwagę mimo uszu. Dziewczyna jednak zainteresowała się jego nagłą zmianą emocji, a on począł zastanawiać się czy, aby na pewno podjął dobrą decyzję, wyruszając z nią w nocną podróż.

-W jaki sposób się komunikujecie?- zaczęła z nonszalancją, jakby chciała oderwać jego myśli od zmartwień.

            Chłopak chwilę milczał zastanawiając się, czy jest sens wprowadzania Ami w temat. Kiedy chciał wyjaśnić jej przeszłość Taehyunga, wybuchła  złością, a teraz nagle wykazała się zainteresowaniem? Zerkając na nią z ukosa widział, że nie ma zamiaru odpuścić.

-A jak według ciebie możemy się komunikować?- zapytał.

            Chwilę wpatrzyła się w zamglony horyzont jakby mogła znaleźć tam odpowiedź.

-Stawiałabym na senną rozmowę, albo coś w stylu paranormalnej komunikacji z fusów.

            Mimowolnie na twarzy chłopaka pojawił się niewielki uśmiech. Dla niego rozmowa z przyjaciółmi co noc była czymś tak naturalnego jak oddychanie. Z biegiem czasu niekiedy zapominał jak to było kiedy cała ich siódemka śmiała się i stawiała czoła przeciwnościom losu, stojąc ramię w ramię.

-Lustro- powiedział patrząc w odbicie drogi w bocznym lusterku.

-W jakim sensie lustro?

-W zwierciadle o danej godzinie pojawiają się wszystkie dusze. Widzimy się i słyszymy przez dwadzieścia cztery minuty

-To znaczy, że zaraz zobaczę całą waszą siódemkę?- bardziej potwierdziła niż zapytała, z zadowoleniem wyciągając nogi przed siebie na tyle na ile pozwalało jej miejsce w samochodzie

-Niestety- odparł z rezygnacją- im mniejsze lustro tym słabszą mamy komunikacje. W tym wypadku jest to prawie niemożliwe.

-Jak z zasięgiem w telefonie?

            Chłopak pokiwał twierdząco głową. Spoglądając ponownie na zegarek, poczuł żal w sercu widząc za dwadzieścia drugą. Skierował wzrok z nadzieją na wewnętrzne lusterko lecz nic prócz drogi i miniętych zabudowań nie widział.

-Skoro postanowiłaś podjąć próbę dowiedzenia się o nas co nieco, może teraz ty powiesz, jak to się stało, że zostałaś łowcą?

Ami najwyraźniej nie spodobał się temat, na jaki zaczęła schodzić rozmowa. Tym razem to on nie miał zamiaru odpuścić. Wiele słyszał na temat łowców, jednak po raz pierwszy nie tylko jego drogi skrzyżowały się z polującym, ale i ma możliwość z nim porozmawiać.

-Kiedyś i ja miałam zostać złączoną- zaczęła cicho, prawie niesłyszalnie- jednak moja osobowość była na tyle silna że zabijała lokatorki.

            Dziewczyna chwilę milczała, a chłopak nie zamierzał jej ponaglać. Widział że jest to dla niej ciężki temat, a jej odpowiedź niezwykle zaskoczyła szatyna. W ciszy przetwarzał każdą informację skrupulatnie.

-Próbowano parokrotnie połączyć moją duszę, jednak za każdym razem walczyłam. Dlatego też rząd musiał coś ze mną zrobić, bo według ich mniemania jako sierota i osoba nieczysta nie mogłam znaleźć się w ich miastach, ale też nie mogli ulokować mnie w strefach. Tak więc postanowili zrobić ze mnie łowcę.

-Każdy łowca zostaje tak rekrutowany?- zapytał po chwili.

-Większość, ale znajdą się też  wyszkoleni mundurowi, którym w życiu powinęła się noga i nie mogli już pełnić swoich funkcji.

            Jeszcze przez chwilę dziewczyna opowiadała o wyczerpujących szkoleniach, które musiała przejść. Wspominała też o torturach jakimi była poddawana by uodpornić się na zagrożenia. Jungkook słuchał jej z uwagą i niedowierzaniem. Nie przypuszczał, że łowcy są poddawani tylu próbom. Kiedyś myślał, że to on i jego przyjaciele przechodzili przez piekło, ale słuchając relacji Ami, miał wrażenie, że w królestwie demonów byłoby jej lepiej niż tam.

            Dostrzegając z pomiędzy mgły światła prowadzące do  tunelu, a tuż przed nim zajazd, skręcił w jego kierunku.

-Musisz na stronę?- zapytała widząc, że chłopak wysiada z auta, jednocześnie starając się odejść od poważnego tematu.

-Nie- szybko odparł- Namjoon nie potrafi prowadzić samochodu, więc przez resztę drogi musisz jechać  ty.

            Kiedy szatyn znalazł się przy jej drzwiach, ta wyszła i mijając go z lekkim uśmiechem obeszła czarnego pikapa. Nim szatyn zdążył się zapiąć, dziewczyna powoli  ruszyła w dalszą drogę. Chwilę jechali w milczeniu jakby wcześniejszej rozmowy w ogóle nie było. Zerkając dziewczynie przez ramię widział, że została mu już tylko minuta.

Nim wybiła  druga chłopak po raz ostatni spojrzał w lusterko. Wypuścił głośno powietrze, a przed jego oczami zaczęła kreować się ciemność.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 26, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wild & WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz