Rozdział 8 - Zakupy

2.1K 69 0
                                    

Perspektywa Lily:

Rano obudziłam się w doskonałym humorze, więc nie zwlekając ani chwili wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki.  Po prysznicu ubrałam się i poszłam do salonu na śniadanie, gdzie przy stole siedziała już Alexa. Po posiłku udałam się do swojego pokoju, by się przyszykować do wyjścia. Będąc gotowa spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę jedynastą, więc  postanowiłam pójść do Alexy i spytać się czy nie mogłybyśmy wyjść wcześniej wiedząc, że o tej porze miasto będzie zakorkowane.
Nie ociągając się nałożyłam na siebie płaszcz, botki i wyszłam ze swojej sypialni, by po chwili zapukać do drzwi od pokoju Lexi. Gdy otrzymałam pozwolenie weszłam i poinformowałam ją o swoim pomyśle wyścia wcześniej na co przyjaciółka się ze mną zgodziła, więc wróciłam z powrotem do salonu, gdzie miałam  na nią zaczekać.

Po chwili Alexa do mnie dołączyła i razem zjechałyśmy na dół, by wsiąść do zamówionej taksówki. Na miejsce dojechałyśmy po godzinie, a wszystko przez ruch jaki panuje na ulicy. Wchodząc do centrum handlowego Lexi zaczęła wąchać powietrze i chyba wpadła na właściwy trop, bo uśmiechnęła się lekko i ruszyła za zapachem, a ja za nią.

Pięć minut później przyjaciółka przytulała jakąś ciemnowłosą dziewczynę, a reszta stała z boku i się na nich gapiła. Kiedy wreszcie powitanie dobiegło końca brunetka zaczęła nas sobie przedstawiać. Po zapoznaniu się ruszyliśmy wszyscy do baru cały czas rozmawiając. Gdy już siedzieliśmy przy jednym ze stolików, nagle Lexi się spięła, a po chwili zaczęła się rozgladać po centrum, tak jakby czegoś szukała i chyba znalazła, bo zawiesiła wzrok na przystojnym ciemnowłosym facecie. Mężczyzna, który szedł w naszą stronę, nagle stanął i zaczął wdychać powietrze, aż w końcu jego wzrok powędrował na Alexę

- Moja - warknął i w szybkim tępie znalazł się przy niej i ją przytulił. Widać było po mojej przyjaciółce, że  jej ulżyło, a ja się wcale nie dziwię, bo po tym co mi opowiadała o swoim niedoszłym partnerze też pewnie bym była szczęśliwa i zaczęłabym tańczyć taniec radości na środku centrum handlowego, co w moim przypadku wyglądało by komicznie.

W barze spędziliśmy jeszcze pięć minut, a później udaliśmy się wszyscy na zakupy. Chodziliśmy od sklepu do sklepu w poszukiwaniu upatrzonych rzeczy. Widać było, że dziewczyny dobrze się bawiły przymierzając i kupując drogie ubrania, ja niestety bawiłam się trochę mniej przez to, że te sklepy były dla mnie za drogie i jedyne co kupiłam to czarne rurki, ale i tak cieszyłam się z tych zakupów, bo mogłam spędzić czas z fajnymi wilkołakami.

Nawet nie wiem kiedy czas tak szybko zleciał i nim się obejrzeliśmy zrobiło się ciemno, więc wszyscy jednogłoście postanowiliśmy zakończyć naszą wyprawę po centrum handlowym i  wrócić do naszych domów i hotelu, ale zanim się rozstaliśmy Alexa i jej przeznaczony stoczyli bój o to gdzie Lexi miała spędzić dzisiejszą noc i jak zwykle bywa przyjaciółka postawiła na swoim i udała się ze mna i alfą do hotelu. Będąc w apartamencie rozdzieliliśmy się ja poszłam do swojego pokoju nie chcąc przeszkadzać świeżo poznanej parze, a oni udali się do sypialni Alexy. Byłam wykończona dzisiejszym dniem, więc szybko przebrałam się w piżamę i poszłam spać.

Ta gorsza betaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz