Rozdział 7 - Czas dla siebie

2.4K 71 0
                                    

Perspektywa Lily:

Rano obudziłam się o dziwo wypoczęta, a to dziwne po wczorajszej imprezie. Wstając z łóżka zauważyłam, że spałam we wczorajszych ciuchach, ale nie przejełam się tym w ogóle i ruszyłam w stronę wyjścia z pokoju, by pójść na śniadanie. Wchodząc do salonu przywitałam się z Alexą, która powoli kończyła już swój posiłek i usiadłam przy stole, gdzie stała moja porcja jedzenia.

Dziesięć minut później, gdy moja przyjaciółka skończyła już jeść, wstała i poinformowała mnie o jej dzisiejszym wyjściu, a później poszła do swojego pokoju. Po posiłku postanowiłam zrobić sobie dzień relaksu i z tą właśnie myślą udałam się do łazienki, gdzie przyszykowałam sobie wannę pełną goracej wody, do której dodałam pachnące lawendą sole do kąpieli. Gdy kąpiel była gotowa rozebrałam się i weszłam do wanny.

- O tak, właśnie tego mi było trzeba - powiedziałam sama do siebie, gdy moje spięte mięśnie zaczęły się rozluźniać. Oparłam głowę o bok wanny i zamknęła oczy chłonąc zapach lawendy.

Wyszłam z wanny dopiero kiedy woda była już zimna. Okręciłam się ręcznikiem, wzięłam do ręki balsam o zapachu lawendy i usiadłam na brzegu wanny, a następnie zaczęłam wmasowywać go w skórę. Kiedy skończyłam ubrałam się i zaczęłam rozczesywać włosy. Te czynności tak mnie pochłonęły, że kiedy spojrzałam na zegarek okazało się, że była już dwunasta godzina, co oznaczało obiad, więc odłożyłam szczotkę na komodę i udałam się do salonu, gdzie czekało już na mnie zamówione jedzenie. Niestety posiłek musiałam sporzyć w samotności, bo Alexy nadal nie było. Po obiedzie wróciłam do swojej sypialni i nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić, więc wziełam z  półki książkę która najbardziej mnie interesowała i położyłam ja na szafce nocnej, a sama poszłam do salonu, gdzie był barek z alkoholem i wyjęłam z niego butelkę czerwonego wina i kieliszek. Wchodząc do pokoju postawiłam kieliszek na szafce nocnej i nalałam do niego wina. Usiadłam na łóżku, przykryłam się kocem, wziełam do ręki wybraną przeze mnie książkę i zaczęłam ją czytać, popijając przy tym winem. Powieść tak mnie wciągnęła, że nawet nie zauważyłam, jak Alexa wróciła do apartamentu. Dopiero jak zapukała do moich drzwi oderwałam się od książki.

- Hej Lily. Ja, moja kuzynka i jej przyjaciółka wybieramy się jutro na zakupy do centrum handlowego i chciałabym wiedzieć czy pójdziesz z nami? - zapytała Lexi

- Jasne, czemu nie. - odpowiedziałam jej z wielkim uśmiechem na ustach.

Gdy przyjaciółka wyszła odłożyłam książkę na szafkę i poszłam do łazienki załatwić swoje potrzeby i umyć zęby. Kiedy weszłam z powrotem do sypialni ubrałam piżamę i położyłam się na łóżku.

Od dłuższego czasu  nie mogłam zasnąć, bo byłam bardzo podekscywowana jutrzejszym wyjściem. Może i nie miałam czym się tak ekscytować, bo nie posiadałam zbyt dużej ilości pieniędzy i wątpię bym się obkupiła ale i tak się cieszę tymi zakupami, bo w końcu to lepsze niż siedzenie samej w pokoju hotelowym.
Nim się obejrzałam ogarnęło mnie zmęczenie i zasnęłam.

Ta gorsza betaWhere stories live. Discover now