Długim korytarzem roznosiły się głuche dźwięki butów uderzających o posadzkę. W biegu ledwo wyrabiał na zakrętach, a jego ciało za każdym razem uderzało w ścianę.
Katsuki spanikował.
Totalnie spanikował na widok Izuku.
W momencie, kiedy wyszedł z samolotu, zapięty w kajdany ich oczy się spotkały. Wyglądał dokładnie tak samo jak dwa lata temu, może oprócz tego że był teraz wyższy i bardziej męski i dodatkowych rogów, z ogonem licząc. Jego włosy pozostały takie same, puchate i zielone.
W momencie kiedy zobaczył go, wszystkie „złe" wspomnienia napłynęły mu do głowy. Przeszedł go dreszcz i nagle poczuł strach.
W hali była cisza, więc wyraźnie usłyszał TO słowo, niesione przez echo.
- Kacchan.
Właśnie wtedy odwrócił się na pięcie i uciekł. Słyszał za sobą krzyki matki i detektywa, nie miał zamiaru się odwracać.
Izuku stał wtedy na podeście i patrzył się na swojego starego przyjaciela. Serce mu się pokruszyło kiedy zobaczył jak wybiega z hangaru. Mimo wszystko był to jego przyjaciel. Pomimo tego co przez niego przeżył, nie był w stanie zmusić się do nienawidzenia tego chłopca.
Aizawa popatrzył na niego z zapytaniem w oczach, jednak zanim zdążył powiedzieć cokolwiek Deku aktywował swój dar i nagle zniknął w zielonym płomieniu.
- Kurwa – powiedział nerwowo bohater i rozglądnął się za detektywem Naomasą, który od razu połączył wątki i wybiegł za Katsukim.
Ponieważ tam gdzie Bakugou, tam będzie i Deku.
Aizawa zbiegł ze schodów i także pobiegł za chłopakiem, mijając po drodze jego zdezorientowaną matkę. Dlaczego sprawy zawsze muszą się tak komplikować. Myślał że już wszystko pójdzie z górki, nie licząc małego ataku paniki u Izuku na widok kajdanek.
Będą musieli nad tym popracować z terapeutą, jak tylko to wszystko się skończy.
Pierwszą myślą detektywa było to, że Izuku chce się zemścić na Bakugou za jego prześladowanie w gimnazjum, ale nie był do końca tego pewny. Biegnąc korytarzami zdał sobie sprawę że nie wie gdzie chłopak pobiegł.
„Jak to mogło się tak skończyć?!" krzyknął sam do siebie. Wszystko z czym jest związana postać Izuku, zawsze coś musi się stać.
Stanął na rozwidleniu korytarzy, nie wiedząc w którą stronę pójść. Parę sekund później za nim pojawił Aizawa.
- Zgubiłeś go? – zapytał, mimo iż znał odpowiedź na to.
- Niestety – mruknął.
- Rozdzielmy się – powiedział ale zaraz po tym jak to powiedział, z ich lewej rozległ się odgłos wybuchu – Albo i nie trzeba będzie.
Obydwoje pobiegli w stronę hałasu.
~~~
Izuku w sumie nie wiedział dlaczego teleportował się za Kacchanem, zrobił to odruchowo, w końcu całe życie za nim podążał i go podziwiał.
Zawsze uważał go za najwspanialszą osobę, oczywiście zaraz po All Might'cie, był w niego wpatrzony jak w obrazek. Kiedy został ranny, był pierwszym do pomocy.
Nie rozumiał jednak dlaczego on był dla niego taki niemiły, dlaczego mu dokuczał i przezywał. Wyzywał go od bezużytecznych nerdów albo ludzi bez darów, ale teraz miał już swój dar.
Kacchan nie miał powodu żeby przed nim uciekać.
A jednak to zrobił.
Pojawił się w zielonym błysku na końcu korytarza, zdążył jeszcze kątem oka zobaczyć jak Katsuki znika za lewym zakrętem korytarza. Teleportował się za nim natychmiast.
JE LEEST
Dziura w Jednym Sercu | Villian Deku ✔️
FanfictieIzuku Midoriya jest ścigany za swoje czyny przez Oddziały Policji, a dokładniej przez detektywa Naomase Tskukauchi'ego. Rozpoczyna się gra na czas o los nie tylko Deku, a także całego państwa. Co się stanie jeżeli Izuku zostanie wplątany w konflikt...