【chapter eight ━ sisterhood】

21 2 0
                                    

• ━━━━ •

🇸​🇮​🇸​🇹​🇪​🇷​🇭​🇴​🇴​🇩​
chapter eight

🇸​🇮​🇸​🇹​🇪​🇷​🇭​🇴​🇴​🇩​chapter eight

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

• ━━━━ •

Zanim Red zdążyła się obejrzeć, to co wydawało jej się łączyć ją z Michaelem zniknęło. Brunetka nie wiedziała, dlaczego tak się stało, ani co było powodem tego, że agent tak nagle przestał się do niej odzywać. Starała się ukryć to przed rodzicami, ale oni dosyć szybko zauważyli, że ich młodsza córka znowu zmarkotniała i wycofała się. Raz czy dwa Red nawet słyszała jak rozmawiają o niej wieczorami, a Faith próbuje namówić wtedy Jacoba, aby nie robił żadnych głupstw w pracy i nie komplikował Michaelowi życia. 

Red nie miała pojęcia, że w tym wszystkim swój wkład miała Angelica. Tak naprawdę od początku miała. Pomimo tego, że to właśnie ona poznała swoją siostrę z Michaelem, to odkąd tylko go zobaczyła, nie zamierzała go sobie odpuszczać. Sprawy skomplikowały się trochę, kiedy okazało się, że obydwoje z Red wyrazili sobą zainteresowanie, ale nawet to nie było problemem dla Angelici. Zręcznie zaczęła kłamać blondynowi w oczy, mydląc mu je i wmawiając, że jej młodsza siostrzyczka wcale nie była taka święta na jaką wyglądała. Agent uwierzył w to, choć na początku jeszcze się wzbraniał, bo Red nie wyglądała na taką, która byłaby w stanie skrzywdzić muchę, ale kiedy usłyszał, że tak naprawdę miała narzeczonego, którym nie była zaintersowana i szukała zainteresowania w innych mężczyznach, coś w nim pękło i uznał, że nie będzie niczyją zabawką. Wycofał się i przestał odzywać do Red, a za to skupił się na starszej córce Davenportów, o co od początku chodziło Angelice. Dobrze wiedziała, że jeśli Red się dowie - a prędzej czy później miała zamiar jej pokazać, że Michael będzie jej, ta nic z tym nie zrobi, bo po prostu nie ma co do tego odwagi. 

— Red? Wszystko w porządku? — Usłyszała nad sobą, zdając sobie sprawę, że musiała gdzieś odlecieć swoimi myślami, przy tym jak grzebała w swoim talerzu widelcem. Nie miała ostatnio apetytu, co zaczęło odbijać się na jej wadze, ale starała się nie zwracać na to uwagi. Starała się też nie rozmyślać ciągle, co zrobiła źle, że Michael tak nagle, z dnia na dzień przestał się do niej odzywać. 

— T-tak, po prostu zamyśliłam się, przepraszam... — Pokręciła głową i wyprostowała się. Nie miała pojęcia czy zapytał ją ojciec czy mama, ale posłała im uspokajający uśmiech, aby niczym się nie martwili. — Mam ostatnio sporo na głowie — dodała, co wcale nie było takim kłamstwem. W pracy ciągle było coś do zrobienia, a zbliżające się egzaminy spędzały jej sen z powiek. 

— Nic się nie stało, kochanie. Zjedz coś, bo zaraz wszystko wystygnie — Faith spojrzała na nią uspokajająco. 

— Dobrze — Red z lekką niechęcią wsunęła sobie widelec do ust, jedząc kurczaka z ryżem i sosem meksykańskim, ale naprawdę nie miała ochoty na posiłek. Wzdrygnęła się tylko, kiedy usłyszała wibracje telefonu. Odruchowo chciała sprawdzić czy to przypadkiem nie do niej przyszła jakaś wiadomość, ale później zdała sobie sprawę, że to Angelica cały wieczór spędzała na wymienianiu się z kimś swoimi wiadomościami z tym cwanym uśmieszkiem na twarzy. Red nie wiedziała z kim tak ciągle rozmawiała, ale też nie chciała pytać, aby nie naruszać prywatności siostry.

— Angelico, co ci mówiłem o telefonie podczas jedzenia? — Jacob uniósł brew, wzdychając przy tym cicho. 

— Przecież to nic takiego. Od jednej wiadomości nikt jeszcze nie umarł, a wy i tak jesteście bardziej zajęci Red niż mną — mruknęła znad ekranu swojego smartphone'a, przewracając przy tym oczami, przez co najmłodsza brunetka zarumieniła się i zwiesiła wzrok na swoje dłonie.

— Angelico — Faith spojrzała na starszą córkę, ucinając tym samym temat, a później tylko pokręciła głową i uśmiechnęła się lekko do Red. Brunetka odwzajemniła uśmiech, ale po chwili podziękowała już za posiłek i uznała, że lepiej będzie, jeśli zrobi sobie herbaty i zaszyje się w swoim pokoju na górze. 

• ━━━━ •

Red wzięła długi prysznic, aby poprawić sobie humor i faktycznie tak się stało. Odświeżona, z ręcznikiem na głowie i owinięta w puchaty szlafrok udała się na dół po jeszcze jedną herbatę. Zamieniła jeszcze kilka słów z rodzicami, którzy spędziali ten wieczór jak zwykle w salonie przy wiadomościach czy innych takich, a później już zaczęła się wspinać po schodach na górę. Następnego dnia czekał ją długi dzień. Cały poranek na uczelni, a póxniej jeszcze popołudnie w pracy, ale wiedziała, że musiała dać radę, dlatego nawet nie planowała zbyt długo leżeć w łóżku przed zaśnięciem, tylko od razu podjęcie próby zaśnięcia. Herbata miała jej w tym pomóc. 

Kiedy jednak mijała drzwi od pokoju Angelici, które były niedomknięte, bezwiednie przystanęła. Nigdy nie była typem, który podsłuchuje ludzi, ale temat i rozmówca jej siostry na tyle ją zaintrygowały, że nie była w stanie zostawić tego w spokoju i ruszyć dalej do siebie. 

— No wiem, wiem, Michael, ale spokojnie... Nikt się nie dowie, że gdzieś razem wychodzimy. Jutro Red cały dzień nie będzie w domu, więc spokojnie możesz przyjechać — przyznała do telefonu, a stojąca za drzwiami brunetka poczuła się tak jakby jej serce właśnie rozbiło się na małe kawałeczki. - Pójdziemy do tej jednej knapjki, o której ci mówiłam, na pewno będzie fajnie — dodała, przez co Red zmarszczyła swoje brwi.

Angelica i Michael? Nie mogła w to uwierzyć. Jakaś jej częśc nawet nie chciała w to uwierzyć. Red zacisnęła swoje palce na kubku, czując jak pobielały niedługo po tym i pokręciła głową, próbując wmówić sobie, że coś jej się musiało ubzdurać. Im jednak dłużej stała przy drzwiach, tym bardziej utwierdzała się w tym, że wcale się nie przesłyszała. Tamta dwójka ewidentnie umawiała się na coś w rodzaju randki, tuż pod jej nosem. Red naprawdę nie chciała w to uwierzyć. 

W końcu usłyszała, że Angelica wstaje z łóżka, na którym leżała i podchodzi do drzwi, co dało Red znak, aby się oddalić. Szybko zaszyła się w swoim pokoju, ale nawet to nie sprawiło, że poczuła się lepiej. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze, widząc niedowierzanie i szok wymalowany na swojej twarzy, po czym wzięła głębszy oddech, aby sobie to przyswoić. Nawet nie podejrzewała tego, że Angelica robiła to jej specjalnie i Red padła ofiarą niczego innego jak siostrzanej zazdrości oraz zawiści. To jednak i tak nie było wszystko, na co było stać Angelicę. 

• ━━━━ •

w końcu jakiś rozdział tutaj! bardzo miło było wrócić do tego ff:)

helpless • cliffordWhere stories live. Discover now