Harry POV
Obudziłem się przy najpiękniejszej kobiecie świata,co od razu sprawiło ,że uśmiech wkradł mi się na twarz. Leżała otulona kocem i mocno się do mnie przyciskała.Kiedy do jej uszu dotarł dźwięk dzwoniącego telefonu gwałtownie uniosła głowę,a jej długie blond włosy opadły na jej klatkę. Mówiła zachrypniętym od snu głosem.Potarła dłonią zaspane oczy i się rozłączyła.
- Co jest?- spytałem,kiedy podała mi koszulę,w którą od razu się ubrałem.
- Idziesz ze mną ,Allison i jej chłopakiem na zakupy?- spytała ,kładąc się obok mnie.Uwielbiałem zapach jej włosów.
- Nie mam wyboru ,prawda? - spytałem ciężko wzdychając.
- Właściwie,to nie.- odpowiedziała całując mnie w usta.Przyciągnąłem ją do siebie.
- Mamy dwie godziny.- powiedziała wstając i siadając na mnie okrakiem.
Podjechałem pod jej dom i pocałowałem,mówiąc,że jak się umyję i przebiorę to po nią zajadę.Wróciłem do pustego domu i rzuciłem klucze na blat. Poszedłem do pokoju po czyste ubrania i wziąłem szybki prysznic. Chwyciłem za telefon i wyszedłem z domu. Odpaliłem silnik i po chwili wszedłem do domu Clary.Chris powiedział ,że jeszcze nie jest gotowa. Oparł się o blat kuchenny i zaczął mi się przyglądać.
- Chcesz mi coś powiedzieć?- spytał po dłuższej przerwie.
- Nie.- odpowiedziałem zdziwiony.- a coś się stało?
- Jesteście razem?
- Tak,mówiłeś mi,że nie będziesz miał nic przeciwko.- powiedziałem pocierając dłonią kark.
- Nie mam.- powiedział,a ja zacząłem się zastanawiać o co mu chodzi.Spojrzałem na niego pytająco.
- Ona wie,że to ty piszesz do niej na tumblr?-spytał, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
