Epilog

3.6K 199 181
                                    

Skłon. Wymach. Podskok. Obrót. I na końcu szpagat.

Westchnąłem ciężko, czując spływające wzdłuż moich nagich pleców oraz skroni strugi potu. Nowy układ jakiego uczyliśmy się teraz w klubie tanecznym był zaiste bardzo ładny, aczkolwiek też mocno wymagający. Musiałem wiele oczekiwać od mojej nowej grupy dziewczyn, żeby już na samym początku zauważyć, która z nich ma największe zdolności, chęci do pracy i ambicje, chociaż już na wstępie zauważyłem, że wszystkie mają niesamowite predyspozycje. W dodatku to życzliwe, tak naprawdę nastolatki i nijak nie przypominają moich koleżanek za czasów szkolnych. Robią wrażenie dużo bardziej inteligentnych i skoncentrowanych. I chociaż brzmie teraz jak emeryt, muszę pogodzić się z tym, że moje własne lata szkoły średniej, a nawet do niedawna studiów, minęły i mam je za sobą. Chwilę po tym moja wspierająca macocha powiedziała: "Louis, teraz będzie tylko gorzej", ale ja naprawdę kocham swoje dorosłe życie i uważam, że aktualnie nie mogło być lepiej. Odkąd ja i Harry zakończyliśmy studiowanie i mogliśmy zamieszkać razem - jest tylko lepiej. Ponieważ tak, musieliśmy się rozdzielić i żyć na pewną odległość, kiedy zaczęliśmy studiować. Ale przetrwaliśmy to, odległość ani trochę nas od siebie nie oddaliła. Wręcz przeciwnie, tęsknota jeszcze bardziej zżyła naszą miłość i teraz, odkąd mieszkamy razem od przeszło dwóch lat, jest tylko lepiej. Spełniam się w życiu zawodowym równie dobrze jak w prywatnym.  Czego chcieć więcej?

Spojrzałem na zegar wiszący na ścianie w salonie, aby sprawdzić za jaki czas mój mężczyzna będzie w domu nim włączyłem piosenkę Justina Biebera od nowa. Pokręciłem głową najpierw w lewo, a potem w prawo, w odpowiednim momencie wykonując pierwszy, płynny ruch do przodu, robiąc skłon.

I w tym też momencie pisnąłem zaskoczony, gdy poczułem siarczystego klapsa na swoim prawym pośladku, przez który osunąłem się gwałtownie na podłogę w szpagacie.

– Och, kotku, jaki masz zryw...

– Harold, do cholery jasnej! – jęknąłem, jednocześnie na niego wrzeszcząc i sięgnąłem po pilota do wierzy, który akurat był blisko mnie zważając na moją pozycję. Ściszyłem muzykę o kilka tonów. – A gdybym nie miał? Mógłbym zrobić sobie krzywdę. Pomyśl czasem zanim mnie bijesz po tyłku, niewyżywcu!

– Kto wypina, tego wina – zacmokał, kompletnie niewzruszony, rozluźniając uścisk swojego krawatu. Dosyć często dokuczał mi w ten sposób i dlatego też nie przejął się zbytnio moimi słowami.

Ostatnio miał bardzo dobre dni w firmie jego mamy, w której pracował odkąd skończył w zeszłym roku studia. Zazwyczaj jednak praca tam była dla niego stresująca i wymagająca, więc mimo tego bezczelnego humoru, cieszyłem się jego szczęściem.

– Jak w pracy? – postanowiłem, że na dzisiaj koniec z ćwiczeniami i jeśli pokaże grupie niepełny układ przecież nic takiego się nie wydarzy. Ważne, że to, co jak dotąd udało mi się stworzyć całkiem mnie satysfakcjonuje, z resztą, i tak muszę jeszcze skonsultować się z moją współpracowniczką, która jest opiekunem grupy naprzemiennie ze mną i przygotowujemy ją wspólnie do komercyjnego występu.

Obciągnąłem lekko swój sportowy, szary stanik, w którym czułem się genialnie kiedy moje mięśnie się napinały z każdym ruchem. Chwyciłem po butelkę wody, z głębokim oddechem wstając na równe nogi.

– Na pewno mniej finezyjnie niż u ciebie – odparł, całkowicie pozbywając się krawatu oraz marynarki. – Ale nie mogę narzekać. Wszystkie sprzedaże idą w górę, ludzie jak zwykle obrabiają sobie dupę i knują, więc w normie – wzruszył ramionami.

– Skarbie, ja pracuję z dziewczynami, nie musisz nic mówić o knuciu – mruknąłem, siadając obok niego.

Nie miałem tymczasowo siły na zupełnie żadną rzecz i chciałem zostać na kanapie do końca życia zwłaszcza, że naprawdę lubię ten salon. Urządziliśmy go dokładnie tak jak marzyłem, mamy tu wszystko! Jest nawet idealnym miejscem do mojego tańca. Mimo mojego zachwytu to Harry spędza najwięcej czasu właśnie na naszej kanapie, biorąc pod uwagę to, jaką jestem królową dramatu. Cóż...

Naabot mo na ang dulo ng mga na-publish na parte.

⏰ Huling update: Aug 12, 2020 ⏰

Idagdag ang kuwentong ito sa iyong Library para ma-notify tungkol sa mga bagong parte!

King Of The School • ls; zmTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon