Nie jestem twoją rzeczą!!!

1K 25 46
                                    

W co ja się wpakowałam....

POV TAEHYUNG*

Rae przed chwilą to powiedziała!Powiedziała że mnie kocha teraz już się nie wywinie.Wstałem i poszłem na dół zrobić nam śniadanie.Stawiam na zwykłe płatki z mlekiem.Po 5 minutach moja kruszynka zeszła na dół.Wyglądała tak niewinnie.Weszła do jadalni nawet na mnie nie patrząc.Usiadła i zaczeła jeść.A ja się jej przyglądałem.Zjadła i odniosła talerz dalej na mnie nawet nie zerkneła jakby mnie tu wogule nie było.Poszła na góre ja odrazu za nią.Mój skarbek poszedł do szafy.MOJEJ szafy żeby wziąść jakieś bluzy awwww uroczo <3.Nawet nie zauważyła że się jej przyglądam.Podszedłem do niej i przytuliłem od tyłu.Dziewczyna na to się wzdrygneła i odsuneła się odemnie jak najdalej może.Wkurzyłem się.

T-masz się kurwa przytulić-znowu mi się sprzeciwia.

R-nie! nie będę robić czegoś czego nie chce!-o nie tak nie będzie.Podeszłem do niej złapałem mocno za nagarstek.Pociągnołem do sypialni.(nie tym razem zboczuszki😏).Popchnołem ją na łóżko.Ona była tak sparaliżowana że nie mogła się ruszyć.Wziełem z półki nocnej scyzoryk i podszedłem do łóżka.Zawisłem nad nią.Ona patrzyła na mnie z mordem w oczach dopóki nie zobaczyła scyzoryka.Wtedy odrazu zbladła.A ja się zaśmiałem.Zaczołem jeździć ostrym narzędziem po jej policzku ale tak żeby nie przeciąć jej skóry.Po jej policzku spłyneła samotna łza.Niestety ale nie umiem patrzeć jak ona płacze więc odrazu zmiękłem.Schowałem scyzoryk do kieszeni dresów i wstałem.Ona podniosła się do siadu i tylko na mnie patrzyła.Ja to kompletnie ignorując zeszłem na dół.Musze się jakoś wyżyć i zrelaksować więc zszedłem na dół do piwnicy.Mam tam kilka ledwo żywych ale i także nawet nie ruszonych bezwartościowych ludzi.Zdecydowałem się na mojego drugiego największego wroga.Czyli Junga Hoseoka.To jest drugi z największych skurwieli w tym kraju.Podszedłem do niego nie odzywając się.Wziołem go za włosy i szarpnołem w strone drzwi.Weszłem z nim do pokoju obok.Rzuciłem go na podłoge i zaczełem go kopać po twarzy i w brzuch.Potem wziołem karabin i zaczołem strzelać w jego nogi i ręce.Wziorem scyzoryk z kieszeni i zaczełem robić nacięcia na jego rękach a potem wbiłem mu w stope.Zwijał się z bólu. Zostawiłem go w takim stanie.Zadzwoniłem do Jungkooka i Jina.Wyszedłem z piwnicy i poszedłem schodami do góry.Mojej kruszynki nie było w salonie czyli jest w sypialni albo w łazience.Czekałem tak 10 min. i zadzwonił dzwonek do drzwi.Otworzyłem.W drzwiach stali Jungkook i Jin.

Jin:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Psychopath | Kim Taehyung |ZAKOŃCZONE|Where stories live. Discover now