Rozdział 5

55 6 3
                                    

Narrator

2016 rok 26 stycznia godzina:15:37

Czkawka właśnie wrócił w góry,dotarł do domu Adama i wchodzi do środka.

- Halo? Mogę wejść?
- Tak,wchodź
- Będę tego żałował do końca życia
- Z pewnością będziesz
- No,to od czego zaczynamy?
- Pakuj się
- Dopiero przyszłem
- Ale mgłę to nic nie obchodzi,przemieszcza się na południe
- Mgła się przemieszcza?
- Pewnie że tak,gdyby cały czas była tutaj to ludzie z pewnością by zauważyli potwory
- No,jestem gotowy
- To dobrze,bierz konia i jedziemy
- Koniami? Nie umiem jeździć
- Nauczę cię

Wyszli na zewnątrz i czekały na nich dwa osiodłane konie,jeden siwy a drugi brązowy.

- Który mój?
- Ten siwy
- Nie znam się na koniach ale wiem że konie mają cztery nogi,twój ma osiem
- Bo to koń z innego świata,pędzi jak burza
- Mam cię gonić?
- Nie,będę jechał powoli

Czkawka dosiadł konia po czym pojechał z Adamem na południe,gdy już oddali się na tyle że przestał padać śnieg Charles zatrzymał się i odwrócił by po raz ostatni raz spojrzeć na Berk.

2016 rok 28 stycznia godzina 4:58

Nasi bohaterowie zmęczeni dojeżdżali właśnie do miejsca w którym przez następne kilka miesięcy będzie żerowała mgła.

- Nie śpij,już prawie jesteśmy
- Tutaj też masz dom czy?-
- Mam dom,tylko ten jest dosyć blisko miasta, więc jak coś zabijesz i będziesz chciał mi to pokazać to ostrożnie żeby ludzie tego nie zobaczyli
- Acha,a ta Pajęczyca?
- Też tutaj jest
- O co z nią chodzi? Ona włada tą Mgłą czy co?
- Później ci powiem,ale teraz rozgość się i przygotuj,od razu zaczynamy naukę

Dojechali do domu po czym przywiązali konie do belki i weszli do środka, Czkawka poszedł na górę do swojego pokoju a Adam do piwnicy i wyniósł z niej butelki,fiolki i inne rzeczy.

Pov: Czkawka

Schodzę na dół a Adam rozstawił coś w rodzaju stołu chemicznego.

- Mogę zapytać co robisz?
- Przygotowania do twojej pierwszej lekcji
- Alchemia?
- Nie- dobrze mówisz,spodziewałem się że powiesz coś innego ale tak,będę cię uczył alchemii
- Jestem bardzo dobry z chemii
- To będzie ci dosyć łatwo
- Jak to działa?
- Chwila,prześpij się przez godzinę lub  coś zjedz,nie wiem przyjdź za godzinę bo muszę składniki przyszykować
- W porządku prześpię się

Idę na górę i ciągle nie mogę uwierzyć że to się dzieję,gdyby ktoś mi powiedział miesiąc temu że będę z jakimś człowiekiem polował na potwory i warzył mikstury to bym nie uwierzył,ale to warzenie mikstur mnie zaciekawiło,bardzo lubię chemię więc może nie będzie tak źle.

Huk,to mnie obudziło,wstaje i przedemną stoi Adam z rewolwerem ręku,nie mógł mnie normalnie obudzić,musiał w ten sposób.

- Dzień dobry
- Tobie też
- Wstawaj,wszystko gotowe
- Idę

Ubrałem się i idę do salonu który chwilowo jest czymś w rodzaju laboratorium.

- Już miałeś doczynienia z moimi eliksirami
- Miałem?
- Tak,to co ci dałem do picia gdy cię wyłowiłem z jeziorka to był odwar z Wendigo,uwarzony z krwi i wnętrzności Wendigo,sprawia że ciało nie ważne w jakich jest warunkach ma pozytywną temperaturę,jesteś w zimnej wodzie? Ogrzeje cię,jesteś na środku pustyni? Oźiębi cię
- To było z krwi i flaków? Nawet dobrze smakowało
- A działa to dlatego że Wendigo właśnie mają taką zdolność,bo normalnie zamarzły by w ciągu kilku minut w górach
- Ciekawe,co jeszcze?
- Jest też odwar z Ciszy,mam jeden,zrobiony z tej Ciszy którą zabiłeś,z tej Ciszy co ja zabiłem to stworzyłem recepturę i sposób wykonania dla przyszłych łowców,a z twojej zdobyczy go wykonałem
- Co on robi?
- Wytęża ci zmysły do tego stopnia że usłyszysz jak komuś rosną włosy z odległości kilkunastu kilometrów,i także twoja skóra staje się twarda jak skała
- Przydatne
- Jest jeden minus,stajesz się ślepy
- Och,ile to działa?
- Odwar z Ciszy działa przez 80 godzin a z Wendigo przez trzydzieści minut
- Są jeszcze jakieś mikstury?
- W cholerę dużo,ale podstawowa to Dekotrr,Waleń i Żmija
- Czyli?
- Dekotrr po wypiciu natychmiast zasklepia wszystkie twoje obrażenia
- Wow
- Tak,a myślałeś że jakim cudem ja przeżyłem to jak Cisza mną rzuciła w kominek?Miałem przebite płuco,gdyby nie Dekotrr to był leżał martwy
- Właśnie trochę mnie to zdziwiło że to przeżyłeś,dobra co robi Waleń?
- Waleń,to stworzona z podwodnych roślin mikstura która po wypiciu powoduję że zwiększa ci się pojemność płuc możesz kilkakrotnie dłużej przebywać pod wodą
- Są jakieś ale?
- Nie,jedynie paskudnie smakuje
- Przeżyje, Żmija?
- Bardzo prosty eliksir,zwiększa twoją siłę i giętkość
- Jak to może zwiększyć twoją giętkość?
- Trudniej złamać ci kości i skręcić kark,kości stają się bardziej giętkie,i także uodparnia cię na jad i truciznę
- Nich, zgadnę,teraz dasz mi listę przedmiotów potrzebnych do ich stworzenia i mam je znaleźć i uwarzyć te eliksiry dla siebie?
- Tak,oto lista
- Wiedziałem,ale pokażesz mi jak je uwarzyć?
- Tak

812 słów

Lekkie opóźnienie

Jeśli ci się spodobało to zagłosuj proszę 😁

Welp Hamburger się żegna i idzie na ruszt!

WendigoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz