ROZDZIAŁ 3

268 14 0
                                    

POSKRAMIACZKA KITSUNE

Minął rok. Świat kiedy trenowałam uparczywie stał się jeszcze piękniejszy. Wyostrzyły mi się wszystkie zmysły. Czułam wszystkie zapachy i je odróżniałam, słuch mój stał się tak wyraźny, że nic już nie było dla mnie przeszkodą. Teraz odbywałam ostatni trening z Kittsy. Walczyłyśmy w postaci lisów o dziewięciu ogonach. Tak oponowałam formę przemiany w potężną lisicę. Oprócz tego nauczyłam się wspaniale walczyć nie tylko jako lisica ale i też człowiek. Moje ciało praktycznie się nie męczyło. Rok temu było dosyć wiotkie, ale teraz miałam sporo wyrzeźbionych mięśni, a włosy które ledwo sięgały mi do ramion teraz pod wpływem ćwiczenia  magi kitsune stały się grubsze oraz długie aż po uda. Teraz spinałam je w długi warkocz przyozdobiony paroma roślinami, które potekowaly moją siłę i hart ducha.
Wracając do walki to po godzinie udało mi się pokonać swoją nauczycielkę. Teraz patrzyła na mnie z dumą już w postaci ludzkiej.
-Lucy, zakończyłaś szkolenie na poskramiaczkę kitsune. Jestem z ciebie bardzo, bardzo dumna. Powiem Ci, że jesteś silniejsza nawet od Diany. - Powiedziała Kittsy.
-Naprawdę? Silniejsza? - Spytałam w szoku.
-Owszem. Lucy pamiętaj, że koniczyny sprawiają, że masz nieopisaną potęgę. Musisz jednak spożywać je codziennie. Tak jak cię uczyłam albo bez przygotowywania lub dzięki herbacie. Ale musi to być co najmniej trzy razy dziennie. Nigdy nie możesz zapomnieć bo oslabniesz, a nawet możesz poważnie zachorować.
-Wiem, mentorko. - Powiedziałam i się ukłoniłam.-Dziekuje ci za wszystko. Było cudownie być twoją uczennicą.
W oczach Krissy ujrzałam łzy wzruszenia.
-Dziecko, ja też byłam szczęśliwa bycia nauczycielką tak wspaniałej, mądrej i silnej dziewczyny. Będzie mi cie brakować Lucy-Powiedziała z trudem, ale na jej twarzy jaśniał piękny uśmiech.
-Żegnaj, Kittsy. Być może jeszcze się spotkamy-Powiedziałam z lekkim uśmiechem i ucałowałam ją w policzek.
Później wyruszyłam w dalszą drogą. Wiedziałam do kogo jeszcze chciałam się udać. Zamierzałam poznać tajniki przepowiadania przyszłości, żywiołów i nawet magię transmutacji.
Wiem, dużą  sobie dałam poprzeczkę, ale po raz pierwszy od dawna mogę powiedzieć, że jestem silna. Taka się czułam. Dzięki lekcji Kittsy jestem wytrwalsza, silniejsza, zgrabniejsza no i jakimś cudem piękniejsza.
Osiągnęłam to. Zostałam Poskramiaczką Kitsune. Nikt nie mógł już powiedzieć, że odstaje od wszystkich.
Dzięki nabytej po roku niestrudzonego treningu szybko dotarłam do miasta. Teraz musiałam odnaleźć tylko dom Mistrza Zet Fu. Jako jedyny dostał ten tytuł nie będąc żadnym członkiem gildii. Został nim bo jego magia żywiołów stała się ponad legendarna. Był już koło setki, a trzymał się podobno jak nie jeden czterdziestolatek. Broda jego była długa, srebna i zakończona spicem. Każdy go podziwiał. Każdy czuł respekt.
Po jakiś dwóch cholernych godzinach w końcu odnalazłam drogę. Stałam teraz naprzeciw czarnych dębowych drzwi. Przełknęłam siłę. Mimo wszystko kto by nie był poddenerwowany stojąc u progu samego potężnego wszechczasu maga? W końcu wzięłam się w garść i zadzwoniłam w złoty dzwonek.
Przez chwilę była cicha. Już miałam się wycofać myśląc, że może Mistrza nie ma w domu gdy nagle otwarły się tak gwałtownie, że miałam szczęście nie dostając nimi w głowę.
-Kto zawitał w moje progi? - Spytał mężczyzna, który nagle się pojawił.
Wow. Tylko tyle mogę powiedzieć.
-Jestem Lucy Heartfilia Mag Gwiezdnych Duchów i Poskramiaczka Kitsune. - Odpowiedzialam.
Mistrz Zet Fu patrzył przez chwilę na mnie oniemialy, ale po chwili wykonał gest bym weszła do środka. Tak też zrobiłam.
-Co cię tu sprowadza młoda damo? - Spytał gdy podał mi szklankę wody.
-Chciałabym się nauczyć przepowiadać przyszłość i poznać magię żywiołów oraz magię transformacji. Słyszałam, że jest Pan bardzo potężny w tych dziedzinach. - Odpowiedzialam wychylając zawartość szklanki duszkiem.
-Chętnie tego nauczę Poskramiaczkę Kitsune-Powiedział staruszek uśmiechając się radośnie.
Kolejny etap nauki właśnie się rozpoczął.

MIŁOŚĆ PISANA W PŁOMIENIACHWhere stories live. Discover now