~ Rozdział 3 ~

77 14 11
                                    

Następnego dnia Rosita nie odstępuje mnie nawet na krok.

– Rany, nareszcie zmieniłaś zdanie! Już się bałam, że nie zobaczę tego coveru w twoim wykonaniu.

– Spokojnie, na razie nie wiem, co zaśpiewam. Nawet się nie orientuję, co mam do wyboru.

Zadowolona Ros wyciąga telefon.

– Ich album nazywa się tak samo, jak trasa – Take Me Home. Jeśli nie podejdzie ci żadna z tych piosenek, masz drugą płytę – Up All Night. – Przenosi spojrzenie na mnie. – Wolisz te popularne, czy wyjedziesz z jakąś mniej znaną?

– Rosie, ja ledwo pamiętam imiona tych chłopaków.

Mulatka przymyka oczy i bierze głęboki oddech.

– Gdzie popełniłam błąd.

– Nie mam pojęcia, ale teraz mnie posłuchaj. Nie mam w domu profesjonalnego sprzętu do nagrań, więc stwierdziłam, że najlepiej będzie, jak wykupię jakieś zajęcia w studio muzycznym. Przejrzałam oferty kilku w okolicy. Na swoich stronach zamieścili info, że jeśli sama znajdziesz osobę do montażu, dostaniesz zniżkę. Znasz kogoś, kto ogarnia coś takiego?

Przyjaciółka chwilę się zastanawia, a później mówi:

– Kojarzysz Alberta?

– Nie.

Chwyta mnie za rękę i prowadzi na niższe piętro. Zatrzymujemy się przy pracowni geograficznej. Wskazuje wzrokiem na grupkę rozmawiających dalej chłopaków.

– Na oko jest starszy o dwa lata. To ten wysoki z brązowymi, prostymi włosami. Kiedy razem z Judy organizowałyśmy serię szkolnych audycji, on zawsze odpowiadał za nagłośnienie i podkłady dźwiękowe. Myślę, że całkiem dobrze ogarnia temat.

Przyglądam się chłopakowi. Wydaje się w porządku.

– Jak myślisz, jakie jest prawdopodobieństwo, że mnie wyśmieje i stanę się obiektem kpin?

Rosita przewraca oczami.

– Szczerze? Myślę, że żadne. Zamieniłam z nim parę zdań i serio jest miły. Bądź pewna siebie i zdecydowana, to weźmie sprawę na poważnie.

Robię krok w ich stronę, ale dziewczyna błyskawicznie łapie mnie za ramię i zawraca.

– Zwariowałaś, chcesz iść teraz?! Za żadne skarby. Pogadasz z nim, jak będzie sam. Dyskusja przy trzech dodatkowych gościach akurat mogłaby się stać komedią.

Śmieję się.

– Dzięki.

W oczach Mulatki pojawia się błysk, jakby nagle dostała olśnienia.

– Hej, mam pomysł. Jeśli chcesz uniknąć skrępowania, zawsze możesz do niego napisać. Będzie dyskretnie i mniej niezręcznie.

– Świetny pomysł, Ros. Dzięki.

***

Zaraz po powrocie do domu wzięłam laptopa i wyszukałam oficjalną stronę One Direction podaną w radiu przez Willa. W zakładce o konkursie zamieścili informacje dla uczestników:

Termin przesyłania filmików: od 5 stycznia do 3 lutego

Gdzie zamieścić: witryna ''video'' na naszej stronie lub wpis na twitterze; konieczny hashtag #take_me_home_clip

Obowiązkowe: wysłanie na naszą pocztę wypełnionego formularzu zgłoszeniowego i niezbędnych dokumentów; do pobrania na głównej witrynie

| CARLA ARVADA | Graceful | MULTIFANFIC { 1D 5SOS i inni }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz