12.

74 5 4
                                    

Jestem w kompletnej rozsypce.

Zrezygnowana poszłam we wszystkie miejsca, które mi przypominały o Cash'u, o wszystkich chwilach spędzonych z nim. Szłam, płakałam i rozmyślałam.

Poszłam do restauracji w której byliśmy na naszej pierwszej randce. Pamietam wszystko dokładnie. Każdy jego gest który wtedy zrobił.

To było takie piękne, ale te czasy minęły.

Poszłam na most. W mojej głowie pojawiały się najgorsze myśli. Już prawie, już prawie skoczyłam.

Najwidoczniej Cash miał te same plany.

Ujrzałam go kawałek dalej. On także mnie zauważył. Pobiegliśmy do siebie i wpadliśmy sobie w ramiona. Chwile później leżeliśmy na ziemi wtuleni w siebie.

Nic się wtedy dla mnie już nie liczyło. Leżałam w jego ramionach. To mi wystarczało. Jego szerokie barki sprawiały, że czułam się bezpieczna i kochana. Poczułam zapach jego perfum które zawsze kojarzyły mi się tylko z nim. Kochałam go tak bardzo, tak bezgranicznie.

Ta chwila mogłaby trwać w nieskończoność. Spotkać osobę która się kocha po takiej rozłące to naprawdę przeżycie.

Ale Cash wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu Lani.

Przytuliłam się z nią i przeprosiłam za to co zrobiłam. Wyjaśniłam im ze straciłam pracę i dom i nie wiem co ze sobą zrobić a Cash odpowiedział mi, że kupił mieszkanie w Los Angeles i będziemy tam mieszkać.

Już nic nie mówiłam. Byłam wniebowzięta. To wszystko było tak piękne. Żeby z takiego dna odbić się tak wysoko...

Tą piękną chwile przerwał mi nagły nasilony ból brzucha. Takie mega dziwne uczucie. Nie chciało mi się wymiotować, ani nie miałam biegunki. Nie był to tez na pewno ból przed okresem i na 100% nie ciąża. Czułam się, jakbym miała coś pod skóra.

Jedyne co mogłam wtedy zrobić to wziąć leki przeciwbólowe. No i w sumie to trochę złagodziły ból, ale nie do końca.

W tym momencie najbardziej panikowała Lani. Po wygooglowaniu objawów pomyślała, ze to może być jakiś wirus. A ja z Cash'em się tylko z niej śmialiśmy. Było to nie możliwe, w końcu byłam dłuższy czas w szpitalu. Wyleczyliby mnie z tego.

No cóż, musiałam się pogodzić z bólem i wytrzymać aż nie przejdzie. W przeciwnym razie zostaje tylko szpital. Ponownie.

<<——————————<<
Czy Alyssa ma koronawirusa? 😂

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 22, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

It changed my life~Cash BakerWhere stories live. Discover now