2.

224 14 0
                                    

Kolejny dzień mojego zwykłego życia.

Rano budzi mnie budzik, wstaję. Patrzę w lustro i aż mi mnie żal.

Wyglądam jak jakiś upiór.

Ale pominąwszy to, idę się przebrać. Biorę cokolwiek bo i tak będę wyglądała źle. Włosy zostawiłam takie jak wcześniej. Nieważne że dzięki nim wyglądam jak strach na wróble... moje porównania są genialne.

Praktycznie każda dziewczyna teraz by się pewnie pomalowała, ale ja się nie maluje heh. Wsumie to i tak nie mam żadnych kosmetyków.

W tym momencie zorientowałam się, że powinnam coś zjeść. Otwieram lodówkę i próbuje znaleść coś dobrego, ale coś mi niezbyt wychodzi. Po jakimś czasie zdecydowałam się na pączka.

Tak, wiem genialny wybór.

Zjadłam pączka i teraz jak możecie się domyślić, to co zawsze, czyli praca. W końcu muszę zarabiać na siebie. Dobra, Alyssa ogarnij się masz dobrą pracę, a mogło być gorzej. Nie wiem czemu ale mówienie tego dodaje mi otuchy.

No wiec postanowiłam wybrać zgłoszenie. Wzięłam pierwsze lepsze. Takie jest właśnie moje wybieranie. Sprawdzam co muszę zrobić... i się zaskoczyłam... do zrobienia mam coś typu siłownia domowa.

Pięknie się wpakowałaś dziewczyno, tym bardziej że nigdy takiej na oczy nie widziałaś.

W tym momencie weszłam na profil tej dziewczyny. Na jej zdjęcie patrzyłam się jakieś 10 minut. Nie wiem czemu ale miałam nagłą chęć zmiany siebie. Postanowiłam że zacznę obserwować jej profil na Instagramie i jak powiedziałam tak zrobiłam.

W końcu wzięłam się do pracy.

Po 5 godzinach skończyłam projekt „siłowni". Głównie za pomocą neta hehe. Boże ale ty głupia...

Po tym incydencie chciałam wrócić do normalnego życia. Na obiad jak zawsze zamówiłam pizzę, a potem ją zjadłam.

Przypomniałam sobie że jutro przychodzi Emma zrobić zakupy. Patrzę na moją listę i po prostu nie mogę tego tak zostawić.

Jestem sobą zażenowana.

Przejrzałam masę stron internetowych o zdrowym odżywianiu, zdrowym trybie życia i nie tylko.

W końcu moja lista wyglądała tak:
-jogurt naturalny
-mleko, płatki zbożowe
-3 bułki
-ser
-sałata
-6 jabłek
-sok pomarańczowy 1,5l
-woda 2l

Jestem z niej dumna. W końcu coś zmieniłam w swoim życiu.

No ale teraz pora zjeść kolacje. Zostały mi tylko chipsy paprykowe. Zjadłam je, ale z wielką niechęcią. Później zwymiotowałam bo nie mogłam znieść tego że je zjadłam.

Brawo ja.

Idąc spać wiele myśli krążyło mi po głowie.
Czy to co robię to dobry wybór?
Jak to może się dalej potoczyć?
Co jeśli to wszystko wyjdzie mi na złe?

<<——————————-<<
Piszcie czy wam się podoba❤️

It changed my life~Cash BakerWhere stories live. Discover now