#11

2.9K 80 0
                                    

Teddy = ******
- Gdzie jest Lexy?!
-Kim ty przepraszam niby jesteś?
-Nie będę się przed nikim tłumaczył! Gdzie jest Lexy?! Matka powiedziała że jest tutaj!
- co ty tu robisz?-usłyszałem głos siostry i od razu mi ulżyło. Wdarłem się do środka, lecz to co ujrzałem to nie było to co chciałem ujrzeć.
-Le.. lexy...-stanołem jak wryty.
-Papierosku powiesz mi kto to jest? Najwyraźniej się znacie...
-p... pa.. papierosku?! To samo pytanie mogę zadać tobie?! Kim do chuja jesteś i co jej robisz?!- odwróciłem sie w stronę czarnowłosej pani domu.
-Nie robię nic bez jej zgody...
-Teddy to nie tak!- Lexy wstała a ja mogłem dojrzeć inne rzeczy. Jak malinki, brak dolnej części garderoby, powyginaną koszule i co to kurwa jest?! Podszedłem do niej.- Lexy co się stało pod moją nieobecność...
-nic... wsensie dużo, ale to nie tak...-przechyliłem jej głowę żeby móc  ujrzeć...
- co to kurwa jest?!
-znak własności - czerwonooka uśmiechnęła się szyderczo, a Lexy  zaczerwieniła sie. Musi to być dla nie krępująca sytuacja.
-Nie martw się  zabieram cie do domu.- popchnołem ta sucz na sofe, a następnie załapałem Lexi i pociągnołem do drzwi.
Lecz ona wyrwała sie i pobiegła do dziewczyny. Uspakajając ją
-Co kurwa tym razem?- stałem już  gotowy na wszystko, lecz tego co miało nadejść nie mogłem się spodziewać  nawet w najdziwniejszych snach.
-Yuno uspokój się! Nie rób  mu krzywdy błagam Cię!

Takie króciutkie ale czuje ze mam chęć i webę więc  moze coś  sie jeszcze pojawi

Specjalna Przyjaciółka (Porzucone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz