🍥Naruto🍥Naruto wracał właśnie późnym wieczorem z pracy. Wiedział, że w domu czekają na niego trzy najważniejsze osoby w jego życiu. Tymi osobami byłaś oczywiście ty oraz dwójka waszych cudownych dzieci. Blondyn gdy tylko otworzył drzwi uderzył w niego cudowny zapach kolacji, którą przyrządzałaś. Przestał jednak o tym myśleć gdy usłyszał śmiech waszych dzieci.
- Tata! - uśmiechnął się tylko by zaraz kucnąć i mocno przytulić Boruto i Himawari
Ty patrzyłaś na to z boku szeroko się uśmiechając.
- Boruto, proszę weź siostrę do jadalni zaraz będzie kolacja - mówiąc to pogłaskałaś syna po głowie
- Dobrze mamo - powiedział po czym wziął Himawari za rączkę idąc do jadalni
Obróciłaś się w stronę swojego męża, by zaraz znaleźć się w jego ramionach.
- Jak tam w pracy kochanie?
- Eh... ciągle to samo czyli tona papierów - mówiąc to oparł swoje czoło o twoje - Kocham cię [imię]
- Ja ciebie też Naruto, chodź zjemy kolacje bo dzieci się niecierpliwią
Po zjedzonej kolacji wraz z niebieskookim położyliście wasze pociechy spać i sami udaliście się do swojej sypialni by oddać się w objęcia sny wtuleni w siebie.
🔥Sasuke🔥
Uchiha wracał z dość długiej misji. Jedyne o czym teraz marzył to dotarcie do domu gdzie czekała na niego jego cudowna żona, czyli ty. Nikomu tego nie przyzna tęsknił za tobą niesamowicie. W oddali widział już Konohe więc przyśpieszył kroku, by zaraz zauważyć również jakąś rozmazaną sylwetkę, po przejściu kilkunastu metrów już widział, że to ty. W końcu stanął na przeciwko ciebie i bez zbędnego gadania przyciągnął cię do siebie zamykając cię w żelaznym uścisku. Co ochoczo odwzajemniłaś.
- Proszę nie bierz już tak długich misji - mruknęłaś bardziej się w niego wtulając
- Dobrze, nie zamierzam już brać takich misji
Po dłuższej chwili oderwaliście się od siebie i ruszyliście w stronę domu. Po dotarciu przygotowałaś posiłek który razem spożyliście. Gdy słońce chyliło się ku zachodowi rozsiedliście się na kanapie wtuleni się. Tak bardzo za sobą tęskniliście.
- Sasuke-kun? - nagle przerwałaś ciszę
- Coś się stało [imię]-chan?
- Bo j-ja muszę ci coś powiedzieć
- O co chodzi?
- Ch-chodzi o t-to, że ja...
Wzięłaś uspakajający oddech.
- Ja jestem w ciąży
Twój mąż nic nie powiedział tylko namiętnie pocałował.
- Cieszysz się? - zapytałaś
- Nawet nie wiesz jak bardzo kochanie
📖Kakashi📖
Czekałaś w domu na swojego męża, który wybrał się z waszym synem na trening. W tym czasie czytałaś ulubioną książkę, aż do momentu w którym usłyszałaś otwierające się drzwi. Wstałaś i skierowałaś swoje kroki do przedpokoju gdzie przywitałaś Kakashiego całusem w policzek, a waszego synka długim tulasem.
- Jak było na treningu [imię syna]? - zapytałaś tradycyjnie
- Było super! Tata nauczył mnie jak bronic się kunaiem! - powiedział szczęśliwy kilkulatek po czym oznajmił, że idzie do swojego pokoju
Nagle poczułaś czyjeś ręce na swoich biodrach szybko obróciłaś się w stronę szaro włosego i w niego wtuliłaś.
- Aż taka stęskniona kochanie?
Ty nic nie powiedziałaś tylko pociągnęłaś go na kanapę gdzie usiadł, a ty znów go przytuliłaś. Zaraz przyszedł wasz synek, który również wdrapał się na kanapę i w was się wtulił. Po dłuższej chwili ciszy głos zabrał [imię syna].
- Mamusiu?
- Tak skarbie? - zapytałaś
- Chce braciszka
Zaśmiałaś się wraz ze swoim mężem, a ten tylko skwitował całość jednym słowem
"zobaczymy"
___________________________________________
Jestem leniwym człowiekiem więc tylko trzy postacie
![](https://img.wattpad.com/cover/191791036-288-k583889.jpg)