Szpital

1K 61 29
                                    

Specjalna dedykacja dla 

SadBoy0611

_alexiooo_

Kocham was <3


*Camila*

Wbiegłam do szpitala jak poparzona.

-Dzień dobry,szukam Lauren Jauregui.

-Jest Pani kimś z rodziny?

-Jestem jej dziewczyną.

-Chwileczkę.-powiedziała,patrząc w ekran komputera.-Oddział intensywnej terapii. 1 piętro,lewo.

-Dziękuję.

*

Wchodząc na piętro zauważyłam Dinah i Mani.

-Dj..Co się stało?-zapytałam.

-No bo ona poszła...-zaczęła.

-Gdzie poszła?!

-No...do Vero...

-Co?!

-Poszła wyjaśnić to wszystko.Postanowiłam pójść za nią.-Vero siedziała w parku z kumplami.-Lauren podeszła i zaczęła się z nią kłócić i wtedy...

-Co wtedy?!-Dinah mów do cholery!

-Jeden z jej kumpli zaczął się bić z Lauren...

-Co z nią?!

-Jest mocno poobijana i dostała nożem w brzuch...

-Ja pierdolę!-Mogłam jej bardziej pilnować w nocy.-Cholera to moja wina!

-Spokojnie Mila.-odezwała się Mani.-Będzie dobrze,nie obwiniaj się.

-Pani Hansen?-usłyszałyśmy głos za sobą.

-Tak?

-Operacja się udała.

-I jak z nią?-zapytałam.

-Jest w śpiączce,ale jej stan jest stabilny.

-Można do niej wejść?-zapytała Dj.

-Tak ale proszę o spokój.

-Dobrze,dziękujemy.

-Mila,wejdź pierwsza.-powiedziała Dj.-Ona potrzebuje Ciebie obok,nawet jeśli jest w tej cholernej śpiączce.

-Dziękuję Dinah.

*

Weszłam do sali.Podeszłam do łóżka Lauren. Gdy zobaczyłam jak leży podpięta do tych wszystkich maszyn,poczułam jak zbiera mi się na płacz.

-Hej kochanie.-powiedziałam,siadając na krzesełku obok łóżka.-Dlaczego tam poszłaś co?-złapałam ją za rękę.-Wiesz jaka byłam wystraszona,jak Dinah do mnie zadzwoniła?-Proszę Cię Lolo,obudź się...-Potrzebuję Cię..-Nie dam sobie bez Ciebie rady kochanie...

Kocham Cię.-mówię po czym zaczynam płakać.

***

Miesiąc.Minął miesiąc odkąd Lauren jest w śpiączce.

-Mila,wstawaj.-usłyszałam głos Normani za sobą.

-Która godzi..Ałć.-mówię prostując się i łapiąc się za kark.

-Camila idź proszę do domu,prześpij się,weź prysznic.

-Nie zostawię jej samej Mani.

-Będę tutaj jakby się wybudziła.-Naprawdę idź,Ty też potrzebujesz mieć siły.

Military//CamrenWhere stories live. Discover now