EPILOG

1.6K 76 56
                                    

Pięć lat później...

- Ethan! Alice! Uspokójcie się natychmiast!- krzyknął Alex na nich, kiedy biegali po domu, bo grali w berka. 

Westchnęłam gadając z Jessy przez telefon.

- One mnie wykańczają... Boże jeszcze cztery miesięcy i znowu taki mały potwór w domu.- zaśmiałam się i pomasowałam mój brzuch.

- No my za tydzień się dowiemy czy dadzą nam to dziecko adopcyjne co urodziło się miesiąc temu.- powiedziała podekscytowana przyjaciółka. Uśmiechnęłam się na jej ton głosu.

Z racji, że Eric nie może mieć dzieci, to razem zdecydowali się na adopcje. Najlepsze jest to, że jak się patrzy na tego malucha, bo już go widzieli, to wygląda on jak ta dwójka. Więc nawet by nie było widać, że to nie ich biologiczne dziecko.

- Cieszę się i trzymam kciuki. Wpadacie dzisiaj wieczorem do nas grilla? Będą wszyscy.- zapewniłam.

- Pewnie, i czekaj zapytam Erica.- powiedziała.- Eric! Idziemy do Emmy i Alexa!- krzyknęła.

- To chyba była bardziej informacja, niż zapytanie.- zaśmiałam się.

- Taaa... wiem. Kurde przyszedł Max, widzimy się później Pa!- powiedziała a jej odpowiedziałam. Po chwili przyjaciółka się rozłączyła.

- Jak tam się czuję moja przyszła pani Lahiffe?- zapytał Alex siadając obok mnie na kanapie.

- Strasznie się rusza...- westchnęłam. Momentalnie spojrzałam na pierścionek na palcu. Przyszła pani Lahiffe...

---

Od dwóch godzin wszyscy siedzieli przy stoliku, rozłożonym w ogrodzie i się śmiali.

- Ja pierdole... Jak te pięć lat szybko minęło.- westchnął Louis.

- Z pewnością.- powiedziałam i napiłam się soku, bo mój stan nie pozwalał na nic innego.

Wyłączyłam się zupełnie, kiedy zaczęli rozmawiać wszyscy o tym jak je zajebiście. Mieli rację.

Mam dwadzieścia trzy lata, dwójkę dzieci bliźniaków, którzy są mało do siebie podobni tylko w oczach i włosach po ojcu oraz wspaniałego narzeczonego, z którym biorę ślub za pół roku. W dodatku jestem w ciąży.

Oprócz tego mam wspaniałą rodzinę i przyjaciół. Jessy i Erica, którzy będą adoptować wspaniałego synka. Nawet siedzi przy nas ona! Tak Lisa Couffaine, która jest w związku od roku z Carlem, przyjacielem Alexa. Może nadal jest suką, ale nas zaczęła normalnie traktować. Moi rodzice zapewne siedzą, razem z moim teściami, czyli z Ciocią i Wujkiem i piją wino nas obgadywając. O dziwo znalazło się miejsce dla Maxa Bona, którego tak nikt nie lubił. Te pięć lat nauczyło nas także wybaczać.

- O czym tak myślisz?- zapytał mnie Alex. Wszyscy na mnie spojrzeli.

Wzruszyłam jedynie ramionami a inni wrócili do rozmów. Wstałam z miejsca oraz poszłam do kuchni i oparłam się o blat.

Wspomniałam o każdym, ale nie o nim... Moim kochanym bracie. Mogłabym wam opowiedzieć co u niego, ale sądzę, że on zrobi to lepiej. Wszedł on za mną do kuchni.

Spojrzałam na ogródek, gdzie siedziała jego pociecha razem z jego światem.

Mój brat westchnął.

- Chyba teraz moja kolei?

Zaśmiałam się i przytaknęłam głową. On spojrzał w lustro.

- W takim razie ja sobie już pójdę.- poklepałam go w ramię i poszłam na zewnątrz. 

Żegnam was moi drodzy...

LOUIS

Hej! Jestem Louis Nino Gabriel Agreste i opowiem wam moją historię...

.

.

.

.

.

,,Jesteś moją zemstą/ Louis Agreste"- premiera 30 czerwca!

...

Hejooo!

To ciężkie jest się rozstawać z Emmą, nawet bardziej jak rozstawałam się z Marinette...

Kiedy pisałam jej postać czułam to co ona i to dosłownie. Nie umiem się z nią rozstawać więc w książce o Louis'ie na pewno się ona pokaże często, ale to i tak  nie to samo, ponieważ tu pisałam tylko z jej perspektywy... Zdaję sobie sprawę, że może niektórzy nie lubili tej książki, ale ja ją strasznie pokochałam i modliłam się każdego dnia, abym miała wenę, bo nie chciałam jej zawieszać...

Kochani ja się z wami nie rozstaję, ale z Emmą tak...

Mam pytanie. Chodzą wręcz prośby, abym napisała coś o jej dzieciach... Czy to nie będzie już przesadzone? No wiecie trzy pokolenia? Jeżeli chcecie, piszcie w komentarzach także mniej więcej jaką tematykę chcecie zobaczyć a ja pomyślę, ale nie obiecuję.

Zapraszam na mojego Instagrama Wattpad: MartaKartaLol.

Kosiam  💗

Miłość NIE na rok / 🌹 Perspektywa Emmy Agreste 🌹/Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora