- Rodzice wrócą później.Spojrzałam na wchodzącego do domu, złego Louisa, który następnie usiadł obok mnie.
- Wiem, dzwonili do mnie.- oznajmiłam.
- Byłem u Alexa. - powiedział patrząc na telewizor.
- Super. Powiedziałeś mu?
- O tym, że będę ojcem, tak. Emma... Ja... Nie dam rady. Po pierwsze mam siedemnaście lat dopiero a po drugie nawet nie kocham tej Anny. Szanuję ją i kiedyś coś do niej czułem, ale potem... - tu się zatrzymał.
- Potem co? - dopytałam, choć wiem co miał na myśli.
- Potem ta głupia zemsta i Amelia... Wiesz o co chodzi.
- Chodzi o to, że zakochałeś się w Amelii, choć tego nie było w planie.- stwierdziłam.
- Dokładnie... - westchnął. - Ale nic nie poradzę. Dziecko nie jest niczemu winne... Muszę ponieść konsekwencje.
- Louis... Jaki ty mądry się stałeś.
---
Dzień później...
Szłam sobie po galerii i oglądałam różne wystawy. Zawsze uwielbiałam chodzić po sklepach. Chyba tata mnie tym zaraził.
Postanowiłam podejść do kawiarni bo nabarałam ochotę na kawę.
Weszłam do lokalu i usiadłam przy stoliku. Podeszła do mnie kelnerka.
- Dzień dobry. Witamy w kawiarni La Pari. Co podać?
- Em... Poproszę o Kawę bezkofeinową na mleku sojowym. Kawa na miejscu i duża. - Uśmiechnęłam się serdecznie.
Kelnerka przytakneła i z firmowym uśmiechem odeszła.
Bawiłam się palcami z nudów i oglądałam ludzi w około. Nagle mój wzrok przykuła pewna szatynka.
- Amelia? - szepnęłam sama do siebie.
Dziewczyna siedziała z jakimiś chłopakiem i się smutno uśmiechała. Nie widziałam twarzy, ale miał takie włosy jak Amelia. Może to rodzeństwo?
Podeszła kelnerka i przyniosła moje zamówienie. Postanowiłam nie zwracać uwagi na parę i skosztowałam swojej kawy.
Usłyszałam za sobą bardzo znane głosy.
- Emma?
Odwróciłam się do mojego brata i Alexa.
- Cześć. - powiedziałam oschle do nich.
Do Louisa mi przechodzi powoli bo to mój brat a teraz jest w takiej sytuacji, że muszę mu pomóc, ale Alexowi nie wybacze choć jakiś czas temu stało się coś między nami.
Louis i Alex dosiedli się do mnie. Louis był przygnębiony i pisał z kimś a Alex na mnie patrzył.
- Przestań. - powiedziałam szeptem.
- Co mam przestać? - uśmiechnął się szeroko.
- Nie gap się na mnie.
- Okej. - zaśmiał się i wyciągnął telefon.
Zdziwiło mnie jedno.
Louis i Alex nie zauważyli Amelii?
Dziwne.
- Halo?
Spojrzałam na Louis, który trzymał telefon przy uchu. Po chwili odsunął go od ucha i zaczął się rozglądać, aż spojrzał za siebie.
Siedziała tam Amelia patrząc głupio na Louisa.
...
Hejooo!
Podoba wam się wątek z Louis'em i Amelią? Myślałam aby napisać o nich osobną książkę... Co wy na to? 🤔🤔
Kosiam 💗
YOU ARE READING
Miłość NIE na rok / 🌹 Perspektywa Emmy Agreste 🌹/
FanfictionCzwarta część opowiadania ,,Małżeństwo na rok... / ❤️ADRIENETTE ❤️" 🌹 Perspektywa Emmy Agreste 🌹 Jeśli nie czytałeś 1 części to musisz ją przeczytać, aby zacząć tą. Emma poznała sekret Alexa i Louisa. Nie sądziła jednak, że będzie ona częścią jego...