//perspektywa Twoja\\
Słyszałam krzyki i bieganie dzieci do drzwi wejściowych.
Ja za to zbierałam się z łóżka zapłakana. Miałam nadzieję, że nic mu nie jest. Wstałam i szybko ogarnęłam się przed lustrem wycierając szybko lekko zaschnięte już łzy.
Szłam powoli i niepewnie w stronę wejścia do domu, ale jednocześnie chciałam biec do niego i wtulić się w jego ramiona. Nie wiedziałam jednak, czy przypadkiem nie poprzestawiali mu czegoś w głowie.
Stanęłam na końcu korytarza na przeciwko wejściowych drzwi i spojrzałam na nie, gdy klamka zaczęła się poruszać.
Po chwili w drzwiach pojawił się mój mąż...
Z moich oczu zaczęły spływać rzeki łez, a moje usta ułożyły się w szczęśliwy uśmiech.
Na głowie miał bandaż...
Co oni mu robili?
Na jego rękach zobaczyłam jakąś małą istotę, która była moim synem...
Podeszłam do niego i zauważyłam na jego policzkach łzy. Delikatnie je otarłam i przytuliłam go, uważając na Niemcy.
Ty: - Tęskniłam za tobą... - powiedziałam przez płacz.
NN: - Ja za tobą i za dziećmi bardziej... - pociągnął nosem.
RFN: - Tatusiu? Co ci się stało w głowę? - zapytała mała, tuląc się do jego nogi.
Zawahał się chwilę, a jego uśmiech stał się mniej szczęśliwy.
NN: - Nic takiego skarbie. - Pogłaskał ją po głowie. - Tęskniłem za wami - mówił do dzieci.
NRD: - Ja za tobą też, tatusiu. - Bawił się swoimi palcami.
Wzięłam Niemcy na ręce. On również miał opatrunek na głowie. Spojrzałam na Rzeszę, który patrzał na mnie smutnym wzrokiem.
Radosne dzieci pobiegły pobawić się zabawkami i razem z Rzeszą zostaliśmy sami.
NN: - Ja tego nie chciałem... - mówił patrząc w ziemię.
Ty: - Wiem...
NN: - Próbowałem - ciągnął dalej - sprawić by to się nie stało, ale... - Pociągnął szybko nosem - Ale podali mi zastrzyk i jak się...
Ty: - Spokojnie. To nie twoja wina. - Pogłaskałam go po policzku, ocierając pojedynczą łzę. - I dobrze o tym wiesz.
NN: - No niby tak... Ale i tak czuję w winny... - Spojrzał na swoje butyze smutkiem.
Odłożyłam Niemcy do wózka i wróciłam do Rzeszy.
Zawiesiłam ręce na jego szyi i wtuliłam się w jego tors. On to odwzajemnił obejmując mnie z czułością i namiętnością w talii.
_________________________
Przepraszam za to że jest to trochę krótkie i za moją nieobecność, ale co było minęło.
Mam dla was próbę.
Jeśli ktoś chciałby 'wystąpić' swoim OC w moim nowym opowiadaniu to zapraszam na pv, tam wyjaśnię po krótce o co biega.
Data premiery tego opowiadania jest niespodzianką, więc lepiej by było gdybyście zostawili followa.
Buziii ;*
![](https://img.wattpad.com/cover/183316737-288-k885252.jpg)
आप पढ़ रहे हैं
III Rzesza x Reader //Countryhumans\\
फैनफिक्शनDruga wojna światowa, zwykła, bezbronna pielegniarka ZSRR i III Rzesza? To się ciekawie zapowiada ☜(゚ヮ゚☜)