12

1.6K 95 179
                                    

Pogrążeni w rozmowie nawet nie spostrzegliśmy kiedy się ściemniło.

NN: - Kiedy zrobiło się tak ciemno? - zapytał zdziwiony.

Ty: - Dzieci, idziemy do domu - wstałam z ławki.

RFN: - Dobrze mamusiu - podbiegła do mnie i złapała mnie za rękę. Po chwili to samo uczynił NRD i szliśmy powoli do domu.

Rzesza został trochę z tyłu. Odwróciłam się do niego.

Ty: - Co jest? - zmartwiłam się trochę. Wyglądał na zamyślonego i smutnego - Poczekajcie chwilę - powiedziałam do dzieci i podeszłam do męża - Co się stało kochanie? - zawiesiłam ręce na jego szyi i patrzyłam na niego pytajacym wzrokiem.

NN: - Nic takiego, zamyśliłem się tylko - pokazał wymuszony uśmiech.

Ty: - Dobrze wiem, że ciebie coś gryzie - wtuliłam głowę w jego tors.

NN: - Uhhh... Dobrze... Jak byś zareagowała na to, że... - urwał zawstydzony.

Ty: - Na co? Powiedz - poczułam jak małe rączki obejmują nasze nogi.

NN: - Chciałbym jeszcze jedno dziecko? - uśmiechnął się niepewnie, ale z miłością.

Ty: - I czego się wstydziłeś? - przyłożyłam dłonie do jego polików.

NN: - Bo nie wiedziałem, czy ty chcesz.

Ty: - Oczywiście, kochanie, że chcę. Uwielbiam dzieci - zbliżyłam nasze twarze do siebie, po czym pocałowałam go w usta. Ten oddał pocałunek.

NRD: - Mamusiu, tatusiu, chodźmy do domu - poprosił delikatnie ciągnąc mnie za spódnicę.

Ty: - Tak, tak chodźmy - chwyciłam go za rękę, a Rzesza wziął na ręce RFN, która była zmęczona bieganiem. Tak razem poszliśmy do mieszkania.

Wkrótce dotarliśmy do celu. Zostawiłam przy zabawkach NRD, bo chciał się jeszcze chwilę pobawić, a mąż zajmował się córką. Nie miałam co robić, więc poszłam wziąć prysznic.

Po paru minutach spędzonych na myciu się wyszłam z łazienki w szlafroku i turbanie z ręcznika na głowie.

Zobaczyłam najsłodszy widok na świecie, widziałam jak Rzesza usypia dzieci nosząc je na rękach i śpiewając kołysankę.

NN: - Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein!
Du gähnst schon, komm' kuschel' dich ein.
Ich sing' dir noch ein Lied,
Ich freu' mich so, dass es dich gibt.

Ich wünsch' dir eine gute Nacht,
Wir seh'n uns, wenn wieder die Sonne lacht.
Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein,
Wir lieben dich, schlaf jetzt ein.
Wir lieben dich, schlaf jetzt ein.

[jakby ktoś nie znał ^ (wow obczaiłam jak wstawiać filmiki xD)]

Stałam uśmiechnięta i słuchałam jego głosu[jak coś to ma podobny do tego z filmiku]. Dzieci już smacznie spały na jego ramionach. Gdy się upewnił, że są już w krainie snów delikatnie położył je do łóżeczka dalej śpiewając piosenkę. Pogłaskał dzieci po ich głowach i pocałował je w czółka. Stał jeszcze nad nimi i kontynuował kołysankę powoli ją kończąc.

Podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu wtulając się w jego plecy. Spojrzał na mnie przez ramię z uśmiechem.

Ty: - Nie wiedziałam, że tak pięknie śpiewasz - pochealiłam go szeptem.

NN: - Co ty, nie śpiewam tak pięknie jak myślisz. Chodźmy spać, zmęczony jestem - oznajmił po czym ziewnął przeciągle.

Puściłam go i poszliśmy do sypialni.

III Rzesza x Reader //Countryhumans\\Where stories live. Discover now