Część 1

3.9K 63 76
                                    

-Halo...?-spytałam lekko bełkocząc. Siedząc już podpita w klubie, odebrałam telefon nawet nie patrząc kto dzwoni

-No siema młoda-powiedział, wnioskując po głosie, mój brat Karol

-Cześć stary co chcesz bo jestem trochę zajęta-spytałam odpychając kolejnego napalonego kolesia.

-Jest taka sprawa czy chcesz zamieszkać ze mną i z moimi ziomkami i ziomeczkami-spytał

-No problemo. Kiedy mogę się wprowadzić?-wyszłam na chwilę z klubu i podpaliłam sobie papierosa. Zaciągnęłam się i wypuściłam dym z ust zamykając oczy

-Pojutrze będę po ciebie.-poinformował

-Dobra elo-rozłączyłam się i zgasiłam fajkę. Weszłam z powrotem do środka i usiadłam w loży VIP na moim stałym miejscu.

-Blanka, co o tym myślisz?-spytał Maks, mój najlepszy przyjaciel, który jest zarazem drugą najważniejszą osobą w gangu, zaraz po mnie

-Jeb się-mruknęłam, a on zrobił niezadowoloną minę

-Co ci się stało?

-Wyprowadzam się do brata-warknęłam czym dałam mu znak że nie chcę o tym gadać

-Czyli znowu się przenosimy?-spytał ucieszony, a ja pokiwałam głową, po czym napiłam się łyka Whisky.

-Dobra ja spierdalam. Znajdź resztę i powiedz im o tym-powiedziałam i wyszłam z klubu. Po piętnastu minutach drogi weszłam do domu i zamknęłam drzwi. Wykonałam wszystkie potrzeby fizjologiczne, przebrałam się w świeżą bieliznę i położyłam się na łóżku. Po chwili zasnęłam

+++

-Kurwa Maks, jak ci się coś nie podoba to wypierdalaj z gangu. Nie będę współpracować z tymi jebanymi policjantami. Mamy po naszej stronie Kubę i on nam wystarcza. Jak Krystian się dowie, że Kuba jest podwójnym agentem to zniszczy i jego i nas.-warknęłam do telefonu zdenerwowana, że Krystian Kerlak może się dowiedzieć o naszym gangu

-Dobra. Nie licz już na mnie ani na Kamila. Z resztą zostałaś sama w tym gangu-powiedział i się rozłączył

-Dupek-syknęłam.

Usiadłam przy biurku i zaczęłam wykreślać Maksa i innych z gangu. Co ja mogę zrobić sama...? W Krakowie trzeba będzie znaleźć inteligentniejszych ludzi. Z moich rozmyślań wybudził mnie dzwonek telefonu.

-Co?-spytałam poirytowana

-Weź otwórz drzwi-powiedział mój brat. Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Zostałam zamknięta w szczelnym uścisku Karola, którego po chwili odepchnęłam

-Zmieniłaś się-powiedział

-No niemożliwe, bo wcale nie widzieliśmy się w wieku piętnastu lat.-przewróciłam oczami.

-Dobra szybko bierzemy te twoje rzeczy i lecimy.-pobiegł na górę i po chwili wrócił z moją walizką. Zamknęłam drzwi na klucz i wsiadłam do samochodu Karola.

-Ile osób tam mieszka i opowiedz o nich-powiedziałam

-Ja, Mateusz, Krzychu, Mixer, Marta, Werka moja dziewczyna, Łuki, Majk i montażyści ale oni to raczej u siebie w domach

-Okej-powiedziałam i ziewnęłam.

-Prześpij się-zaproponował, a ja po chwili zasnęłam.

===

-Blanka, wstawaj, już jesteśmy-lekko otworzyłam oczy i odwróciłam głowę mamrocząc niezrozumiałe rzeczy

-Staryyy... Nie chce mi się-zaśmiałam się, a on wziął mnie na ręce i zaniósł do domu.

Ekipa to ludzie||EkipaTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang