Mogę?

1.6K 87 10
                                    

Uwaga!
18+ 😏😏
Pierwszy raz piszę taką scenę, więc proszę się nie załamać po moim niesamowitym talentem do tego.

Taaa, poczujcie ten sarkazm.

—————

*Asia*

- C-co masz na myśli? - słyszę zająknięcie u Natalii.
- Spokojnie. - gładzę jej plecy ręką, na co się trochę uspokaja i przymyka oczy.

Ja w tym czasie drugą, wolną ręką sięgam do szafki nocnej i wyjmuję z niej opaskę do snu. Wracam spojrzeniem do ukochanej, która patrzy na mnie podejrzliwie.
- Mogę? - pytam i pokazuję jej przedmiot.

Natalia niepewnie kiwa głową, więc zakładam jej opaskę, a na to by trochę się odprężyła całuję jej czoło. Kładę ją tak, by było jej wygodnie i zawisam nad nią.
- Co robisz? - słyszę panikę w jej głosie.
- Spokojnie. - szepczę przy jej ustach.

Napieram wargami na jej i lekko muskam.
- Skup się na moim dotyku, dobrze? - mówię cicho. Natalia kiwa głową, na co się uśmiecham.

Inicjuję kolejny pocałunek, tym razem dodając do tego nasze języki. Kładę jedną z nóg między jej i przykładam do jej krocza, na co jęknęła mi prosto w usta.
- Kocham... Cię... - sapię między pocałunkami, a potem schodzę niżej.

Całuję jej kącik ust i schodzę do szyji, gdzie zasysam skórę, a pieczenie łagodzę językiem. Czuję jak Natalii przyśpieszył puls, a oddech zrobił się nierówny.

Opieram ręce po obu stronach jej  głowy i odrywam się od niej na chwilę. Lekko zaróżowione policzki, nierówny oddech i przymknięte oczy, to coś na co lubię patrzeć.

Odchylam lekko koszulkę i zasysam jej skórę na obojczyku.
- Mogę? - pytam ciągnąc za materiał ubrania.
- Yhymm. - słyszę mruczenie.

Podnoszę się lekko i zdejmuję jej koszulkę, po czym ze swoją robię to samo i rzucam za nas. Przechodzę pocałunkami na jej dekolt, a dłońmi ściskam delikatnie jej boki.
- Jesteś moim ideałem... - szepczę.

Spoglądam na Natalię, której policzki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone. Uśmiecham się na to i powracam do swojej poprzedniej czynności. Z ust ukochanej zaczęły wylatywać ciche, ale coraz częściejsze jęki.

Rękoma zjeżdżam za jej plecy i odpinam biustonosz, po czym ze swoim robię dokładnie to samo. Całuję jej pierś, a drugą ręką masuję pominięty obiekt.
- W porządku? - odrywam się od niej na chwilę, by się upewnić, że wszytko jest okey.
- Tak.. - sapie.

Schodzę jeszcze niżej, gdy natrafiam na jej spodenki. Zatrzymuję się na chwilę i z dołu spoglądam na ukochaną.
- Mogę? - pytam i powoli odpinam guzik od jej spodenek.
- Yhymm. - mruczy niewyraźnie.

Odpinam rozporek, na co Natalia podnosi lekko biodra, bym mogła zdjąć materiał z jej bioder. Rzucam go za sobie i biorę się za opcałowanie jej brzucha. Zasysam w niektórych miejscach jej skórę pozostawiając po sobie małe ślady.

Schodzę teraz do jej ud i zaczynam tam ścieżkę pocałunków. Zniżam się do jej kolan, a po chwili powracam z powrotem do wewnętrzne strony ud.

Podnoszę się do góry i powracam do jej ust przez brzuch, piersi, szyję i policzek. Napieram czule na jej wargi dokładając do tego język. Gdy spotykają się one w naszym wspólnym tańcu Natalia jęczy prosto w moje usta. Uśmiecham do przez pocałunek i odrywam się od niej.
- Lepiej? - pytam.
- Tak.. - sapie. - Dziękuję.. - szepcze i wyciąga ramiona w moją stronę.

Uśmiecham się lekko i wtulam się w nią chowając głowę w zagłębieniu jej szyji.
- Kocham cię.. Dobranoc. - słyszę przed zaśnięciem jej głos.
- Ja ciebie bardziej słonko. Dobranoc. - także szepczę.



——————————————————
Taaa, talent do takich scen to mam tragiczny. Lepiej nie będzie.

Do następnego 😊

The bitter taste of happinessWhere stories live. Discover now