2. Drugie spotkanie

5.7K 207 142
                                    

UZUMAKI NARUTO 🍥

Od twojego spotkania z blondynem minął już tydzień. Poniekąd miałaś nadzieję ponownie zobaczyć jego twarzyczke na ulicy, ale niestety Konoha była znacznie większa niż myślałaś, przez co szansa na zobaczenie Naruto stawała się mniejsza z każdym dniem.

Miewałaś ostatnio leniwe dni. Nie miałaś ochoty na nic, wszystko wydawało Ci się zbyt problematyczne a jedynym zajęciem jakie wykonywałaś z przyjemnością było spanie.

Ponieważ czułaś się zbyt leniwa na jakiekolwiek zajęcia - zaczęło Ci się nudzić. Dni się ciągnęły w nieskończoność, a Tsunade nie była chętna na zaangażowanie Cię w jakąkolwiek misję.
Postanowiłaś się więc udać na spacer. Nic innego nie zostało Ci do roboty, a to zajęcie uważałaś za przyjemne.

Przechodziłaś właśnie obok jakiejś skromnej knajpki. Nie zwracałaś na nią zbytnio uwagi, póki nie usłyszałaś krzyki z jej wnętrza.

- Haa!? Zniknął!- zatrzymałaś się w miejscu z zaciekawieniem patrząc w stronę budynku o nazwie Ichiraku Ramen.- Przysięgam, że go miałem, dattebayo!

- Wybacz Naruto, ale jeśli nie masz kuponu to nici z darmowego ramen.- pomimo tego, że stałaś kilka metrów dalej od miejsca akcji to mogłaś dokładnie usłyszeć całą rozmowę. Nic dziwnego, lokal nawet nie posiadał drzwi.

- Z-zaczekaj, staruszku!- rozpoznając głos swojego nowego znajomego, niemalże natychmiast ruszyłaś w jego stronę, chwilę później znajdując się tuż przy jednym ze stołków.

- Ohayō, Naruto-kun.- przywitałaś się z chłopakiem siadając obok niego. Zdziwiony spojrzał w twoją stronę nie wiedząc kiedy weszłaś do lokalu.

- [Imię]-chan, co ty tutaj robisz?- mruknął widząc twój uśmiech. Uzumaki nie należał do ogarniętych osób, dlatego nie rozumiał co sprawiało Ci taką radość.

A ty po prostu cieszyłaś się, że możesz znowu z nim porozmawiać.

- Przyszłam postawić Ci obiad.- wyciągnęłaś z kieszeni spodni parę drobniaków, które starczyłyby idealnie na dwie miski ramen. Podświadomie miałaś nadzieję, że blondyn nie będzie prosił o dokładkę.
- Ja zapłacę.- odwróciłaś od niego wzrok zwracając się do mężczyzny za ladą z którym wcześniej rozmawiał Uzumaki.

- Naprawdę!?- powiedział szczęśliwy, jednak jego zapał ostygł chwilę później.- Ale to ja powinienem stawiać obiad dziewczynie, dattebayo...- westchnął pod nosem kładąc obie ręce na karku. Był rozdarty, z jednej strony naprawdę zależało mu na tym żeby zjeść dzisiaj ramen, z drugiej nie wypadało pozwolić kobiecie płacić.

- To nic, uznajmy to jako przeprosiny za to, że ostatnim razem przeze mnie pobiła Cię Sakura.- zachichotałaś widząc jego lekko rozchmurzoną buzię.

Niedługo potem, niechętnie, ale z uśmiechem na ustach, Uzumaki zgodził się na twoją propozycję.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Naruto Preferencje Where stories live. Discover now