1. Pierwsze spotkanie

8.2K 251 252
                                    


UZUMAKI NARUTO 🍥

Biegłaś ile sił w nogach co chwilę oglądając się za siebie. Byłaś w śmiertelnym niebezpieczeństwie, twoje serce biło jak oszalałe, a płuca ledwo wytrzymywały ciągły bieg. Nie mogłaś sobie jednak pozwolić na chwilę odpoczynku, bo to oznaczałoby twój koniec.

- [Imię]-chan, wracaj tu!- usłyszałaś głośny krzyk Sakury za tobą, gdy mijałaś pobliskie stoiska. Nie wiedziałaś gdzie biegniesz, zależało Ci tylko na tym by zgubić różowowłosą.
- Jeśli się nie zatrzymasz to połamie Ci wszystkie kości, shannarō!- przełknęłaś głośno śline zaglądając za siebie przez ramię. Haruno zbliżała się do Ciebie coraz bardziej z każdą chwilą, a tobie już brakowało sił żeby przyśpieszyć.

Twoją ostatnią szansą była ucieczka za zakręt mając nadzieję, że znajdziesz tam jakąś kryjówke. Niestety tej części Konohy nie znałaś za dobrze, dlatego musiałaś zdać się na szczęście.
Gdy tylko znalazłaś się za zakrętem twoje nogi odmówiły posłuszeństwa sprawiając, że potknęłaś się (prawdopodobnie) o powietrze lądując tuż przed czyimiś nogami. Ledwo żywa spojrzałaś w górę napotykając swoimi [kolor oczu] oczami zdziwioną minę jakiegoś blondyna.

- Ratuj.- wysapałaś chwytając ręką za pomarańczową nogawke spodni chłopaka.

W tym samym czasie udało się Sakurze Cię dogonić. Mogłaś przysiądz, że jej oczy płoną żywym ogniem, gdy tylko Cię zobaczyła leżącą u stóp niebieskookiego.

- Sakura-chan?- zapytał zdziwiony odwracając od Ciebie wzrok. Spojrzał na różowowłosą widocznie zszokowany jej wybuchem złości oraz nietypowym wyglądem twarzy.- Co się dzieję, dattebayo?

- Co się dzieję!? Wymalowała mi twarz markerem, gdy spałam!- wykrzyczała wskazując palcem to na Ciebie to na swoją głowę na której znajdowało się parę 'ślicznych' rysunków.

To prawda, postanowiłaś zrobić przyjaciółce drobny kawał, gdy ta zaprosiła Cię na nocowanie. Nie spodziewałaś się jednak takiej reakcji z jej strony oraz faktu, że pisak okazał się być permanentny. Teraz dziewczyna była skazana na chodzenie ze swoją podobizną w bikini namalowaną na policzku, z wąsami nad swoimi wargami oraz piękną brodą na swoim podbródku. Nie wspominając już o tym, że 'delikanie' za pomocą czarnego markera poszerzyłaś jej brwi sprawiając, że się stykały.

Może trochę Cię poniosło.

- No nie wiem, wyglądasz całkiem normalnie.- mruknął blondyn mrużąc oczy jednocześnie drapiąc się z tyłu głowy.- A ten rysunek na twoim policzku wygląda całkiem nieźle, dattebayo!- wyszczerzył się wskazując palcem na podobizne wypiętej Sakury w skromnym stroju kąpielowym.

- Dzięki! Tata zawsze mi powtarzał, że mam talent do takich rysunków.- odwzajemniłaś jego uśmiech podnosząc się na własne nogi przy okazji otrzepując z piachu oraz ziemi.

Jednak to był twój błąd, bo kiedy tylko się wyprostowałaś natrafiłaś swoimi [kolor oczu] oczami na całą czerwoną ze złości Haruno, która wcześniej podwijając rękawy wymierzyła solidny cios w twoją twarz sprawiając, że wylądowałaś na ścianie budynku na drugiej części Konohy.

A zaraz obok Ciebie wylądował blondyn.

- Miałam nadzieję, że Sakura choć trochę mnie oszczędzi.- jęknęłaś chwytając się za obolałe plecy, gdy podeszłaś do chłopaka z zamiarem podania mu dłoni, ponieważ go wgniotło bardziej w podłogę.
Gdy tylko pomogłaś mu wstać natychmiast posłałaś mu jeden z tych przepraszających uśmiechów.
- Wybacz, że Cię w to wmieszałam.

- Nic się nie stało...- przerwał szukając twojego imienia, którego nie zdążyłaś mu jeszcze podać.

- [Nazwisko] [Imię].- tym razem podałaś mu rękę w geście powitania.

Naruto Preferencje Where stories live. Discover now