wstęp

453 10 0
                                    

-Spakowałaś wszystko? - Spojrzałam na mamę, która stała oparta o framugę.

-Myślę, że tak. Ale naprawdę wolałabym tutaj zostać. Nie możecie przeprowadzić się sami? - zapytałam z nutą nadziei w głosie. Nie chciałam opuszczać tego domu, zwłaszcza, że wiązało się z nim tak wiele pozytywnych wspomnień.

-Mel, wiesz, że to jest ważne dla twojego taty. Jego starania nie poszły na marne i musimy go teraz wspierać, bez względu na wszystko - odparła, po czym podeszła do mnie i przytuliła. - Spójrz na to jak na nowe, wspaniałe doświadczenie. Niedługo skończysz szkołę, pójdziesz na studia. Daj szansę nowemu życiu.

Wiedziałam, że dla mamy również nie jest łatwe to, że ojciec został prezydentem, wszyscy musieliśmy się z tym pogodzić.

bodyguard || n. horanWhere stories live. Discover now