❈first petal❈

470 34 2
                                    

Jimin pov

10.04.2015

Czekałem przy fontannie w parku na Yoongiego, który powinien być tu już pół godziny temu.. Taehyung razem z Hoseokiem hyngiem mieli na nas czekać już na miejscu,gdzie powinniśmy z Minem zmierzać. Westchnąłem i poprawiłem bluzę na swoich ramionach.

- Jiminieeeee! – usłyszałem za sobą i zobaczyłem starszego, który po chwili już stał za mną.

- Hej hyung – uśmiechnąłem się do niego promiennie.

- Wybacz, że się spóźniłem, ale zaspałem. – wytłymaczył, drapiąc się po karku.

- Domyśiłem się – zaśmiałem się. – Znowu pracowałeś do późna.

- Praca do późna i to, że umawiacie się tak wcześnie to dwie oddziałujące na siebie rzeczy.

- Hyung, ale jest 15.

- Nie ważne, Gdzie idziemy? – zmienił zgrabnie temat, wiedząc, że i tak nie wygra.

- Na piknik do parku – powiedziałem, podnosząc do góry koszyk z przekąskami.

- Oh.. Mogłeś coś powiedzieć to bym coś przygotował – powiedział.

- Hoseok hyung ci nie powiedział? – zdziwiłem się.

- Nie – pokręcił głową. – powiedział tylko, żebym się dogadał z tobą o której idziemy.

- Ah, rozumiem.

Ruszyłem przed się siebie, a obok mnie szedł Yoongi, spoglądając w różne strony. Wyglądał jakby myślał o czymś intensywnie, dlatego nie odzywałem się ani słowem.

- Gdzie się wybieramy? – zapytał po dłuższym czasie.

- Do Yeouido – powiedziałem krótko.

- No tak, wiśnie kwitną. – uśmiechnął się delikatnie.

Ano – przytaknąłem. – Już od tygodnia. Ostatnio przechodziłem tamtędy wracając z pracy i zawieszali lampiony na westyn.

- Wybierasz się? – zapytał ciszej.

- Na festyn?

- Mhmm..

- Nie wiem. Raczej nie mam z kim.

- A Tae?

- Taehyung pójdzie jak ostatnio z Hoseokiem hyungiem. – mruknąłem ze smutnym uśmiechem. – Wiesz, nie chcę im przeszkadzać i czuć się jak piąte koło u wozu.

- W takim razie może pójdziemy razem? – zapytał, a mnie zabiło szybciej serce.

Spojrzałem na niego, a on na mnie. Czułem się jakby zatrzymał się czas. Nie mogłem uwierzyć, że to on wyszedł z taką propozycją.

- Ja.. – zacząłem niepewnie i speszony, odwróciłem głowę. – Z chęcią. – uśmiechnąłem się jakby do siebie.

- W takim razie jesteśmy umówieni na festyn – powiedział spokojnym tonem.

***

- Woah, przez Japonię tutaj szliście? – zaśmiał się Hoseok hyung.

- Zaspałem, więc to moja wina. – powiedział od razu Min.

Usiedliśmy na kocu, który zorganizował Tae, a ja wyjąłem przekąski z koszyka.

- Jiminie jak zwykle porządny i przygotowany. – wyszczerzył się Taehyung i wziął jedną kanapeczkę.

- A ty jak zwykle głodny – odgryzłem się i wziąłem kawałek jabłka z pudełeczka.

- Jiminie~

Spojrzałem pytająco na Yoongiego, a on wysunął dłoń w moją stronę. Przeczesał palcami moje młosy i zabrał dłoń, mając coś między palcami.

- Pierwszy płatek wiśni. – powiedział z uśmiechem i go pokazał. 

❃❃❃❃❃❃

ruszamy z rozdziałami. będą się pojawiały często, jak niektórzy wiedzą, trzy razy w tygodniu, więc mam nadzieję, że jednak się cieszycie 💜
dbajcie o zdrowie i ubierajcie się ciepło, bo pogoda ostatnio płata figle
사랑 사랑 사랑

first love ⚣ yoonminWhere stories live. Discover now