GIVE ME THINK

33 11 4
                                    

->->->-> ten kot jest zajebisty, c'nie?

Otworzyła gwałtownie oczy. Nadal siedziała z Thomasem pod drzewem. Tyle, że on się nie wybudził.
-Co z nim?- zapytała Idalii, która przed chwilą znowu się pojawiła.
-Och, zaraz powinien się wybudzić.
-POWINIEN?
-Wybudzi się, spokojnie- powiedziała i zniknęła. Mercedes siedziała przy Thomasie i czuwała. Czuwała, czekała. Wcale nie chciała już stąd iść. Nie spieszyło jej się do reszty. Wiedziała, że tutaj nikt ich nie znajdzie. Po chwili Thomas zaczął się wiercić. Jakby wił się z bólu. Próbowała go obudzić, trzęsła nim i mówiła do niego. Po chwili uspokoił się i otworzył oczy. Thomas podniósł się gwałtownie, a Mercedes, która pochyliła się nad nim nie zdążyła się odsunąć. Zderzyli się czołami, po czym razem jęknęli z bólu.
-Wszystko okej?- zapytała Mercedes pocierając czoło.
-Tak, chyba.- odpowiedział jej, niezbyt przekonany co do swojej odpowiedzi.
-No cóż, przegapiliśmy obiad, proszę pana- podniosła się z trawy. Po chwili znowu po Strefie rozniósł się alarm. Kolejny świeży przyjechał.
-Purwa, jak?- zapytali równocześnie, po czym rzucili się do biegu w stronę pudła. Byle być pierwszym. Dobiegli, znowu byli pierwsi. Do Mercedes dobiegł Newt. Zapytała się cicho czy nowa się obudziła. Thomas usłyszał, że nie. Pudło wyjechało. Liam i Gally otworzyli klapy. Mercedes wzięła głęboki wdech i razem z blondynem wskoczyli do Pudła. Na środku Pudła leżała dziewczyna. Żyła, była nieprzytomna. Zmierzyła ją wzrokiem.
Wygląda naprawdę podobnie do tej Anabell z wspomnienia...
Ujrzała karteczkę w jej dłoni. Kucnęła i wyjęła kartkę.

One były ostatnie.
Innych nie będzie.

Tak brzmiał napis na kartce. Znała ten charakter pisma. Janson. On od razu przyszedł jej na myśl. Złapała się dłońmi za kark, jakby nie dowierzała. Wyszła z Pudła, z pomocą Thomasa i ruszyła w stronę domku, który był królestwem Plastra. Miała zamiar pójść do Teresy.
-Mercedes! Masz coś z tym wspólnego?- zapytał Minho, jakby uznał, że to jej wina, że dwie świeżynki przyjechały jednego dnia.
-Coś Ci odbiło Minho?- zapytała. - Nie pamiętam nic o swojej przeszłości, tak jak każdy!- krzyknęła i poszła dalej. Thomas wiedział, że to nieprawda. Zastanawiał się jakie wspomnienie przywołała Idalia dla Mer. Po drodze Thomas zauważył, że ktoś znowu chciał coś od dziewczyny.
-Dajcie mi, cholera, pomyśleć!- ryknęła, i każdy Strefer wiedział, że muszą dać jej spokój.

Czemu nie ma wspomnień z tą dziewczyną podobną do Anabell?
Była tylko we wspomnieniu z Teresą...
Może... nie ma z nią innych wspomnień?

->->->->->-> niedługo będzie epilog! oraz ukazanie się wyglądu bohaterów z mojego kanonu! 💛

oda do wolności - więzień labiryntuOnde as histórias ganham vida. Descobre agora