pray

11 4 0
                                    

I to taki dobry człowiek był.
Cichy, spokojny, trochę dziwny.
Ale dobry.
Nikt nie wie czemu sie zabił.
Ojca przecież miał i matkę.
Po co to się zabijać?
A że od lat krzyczał całym sobą.
Nie daję rady.
Nie potrafię już tak dłużej.
To w porządku. Przejdzie ci.
Twoje problemy to nie problemy. Tylko wyolbrzymiony,
nieistotny bzdet.
Wśród cierpień
i bólu innych ludzi.
Którzy poświęcają więcej uwagi
na modły.
Niż na cierpiącego obok człowieka.

thoughtsWhere stories live. Discover now