#20

1.9K 130 102
                                    

Hinata Shouyou

16:09
Od Siostra:
Pocky "challenge" braciszku...jesteś taki nie domyślny.

- A co pisze?

- Aa już nic - odłożyłem telefon i chwyciłem kolejne pocky.

Siedzieliśmy w ciszy i jedliśmy pocky.
Ciekawe skąd siostra je wzięła i czemu musiała mówić takie rzeczy wtedy w korytarzu. Na przypomnienie sobie tamtej chwili poczułem jak robię się czerwony. A co w tym najdziwniejsze skąd ona wie co się przed chwilą stało?! Natsu zaczynasz mnie powoli przerażać.

- Hinata - chłopak oparł głowę o moje ramię. - Przepraszam.

- Ale...ty...już przepraszałeś...

Czy Kageyama dalej jest zły na siebie? W sensie gdyby nie to, że Natsu coś kombinowała to starałbym się w jakiś sposób znowu być z chłopakiem. Jednak gdyby to był naprawdę koniec to czułbym się źle strasznie źle.

- Kocham cię.

- Ja...

- Już wróciłam! - drzwi od mojego pokoju się otworzyły - O Kageyama nie wiedziałam, że jesteś to ja już wam nie przeszkadzam ale przyjdzie na kolację za godzinę.

Jak moja mama szybko weszła to tak i szybko wyszła, jak sama powiedziała nie chciała nam przeszkadzać.

Jednak nie spodziewałem się tego po Nori przecież nigdy się tak nie zachowywała w czasach gimnazjum. Dalej ją lubię ale obawiam się, że ona już mnie nie i to tylko przez to, że chodzę z Kageyamą? Czemu wszystko nie może być w porządku? Poczułem nagle jak Kageyama przegryza płatek mojego ucha, zacisnąłem przez to mocniej dłonie a moja twarz znowu przybrała czerwonego koloru. Nim cokolwiek zdażyłem powiedzieć poczułem jak po moim uchu przejeżdża język chłopaka na co z moich ust wydobył się cichy jęk przez co poczułem się dziwnie. Kageyama przestał gdy usłyszeliśmy jak ktoś  wszedł tak do domu, że trzask drzwi było słychać aż z mojego pokoju. Popatrzyliśmy się na siebie z Kageyamą i postanowiliśmy sprawdzić kto przyszedł z takim hukiem. Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się do kuchni gdzie zastaliśmy moją mamę i...ojca aż na samą myśl tego co się wydarzyło wcześniej wzdrygnąłem się. Mężczyzna stał plecami do nas i raczej nas nie widział, Kageyama chwycił mnie za dłoń.

- Musimy porozmawiać.

- Ale my już wcześniej rozmawialiśmy i nic więcej nie mam ci do powiedzenia.

- A ja mam!

- To mów.

Staliśmy w ciszy przy ścianie kilka dosłownie kroków za ojcem. Moja rodzicielka miała małe szanse żeby nas ujrzeć, ponieważ była w głębi kuchni.

- Przemyślałem to wszystko i...

- I?

- Hinata powinien zmienić szkołę. - czy ja dobrze usłyszałem?! Zmienić szkołę?!

Miałem już wyjść i spytać się o co mu chodzi ale Kageyama mnie powstrzymał.

- Nie widzę powodu dla którego miałby ją zmieniać mój drogi.

Chcę cię sprawdzić [KageHina] Donde viven las historias. Descúbrelo ahora