#8

3.3K 226 72
                                    

Hinata Shouyou

Otworzyłem powoli oczy i zauważyłem blisko siebie twarz jeszcze śpiącego Kageyamy. Wyglądał całkiem uroczo.... Hinata oczym ty znowu myślisz? Ogarnij się! Czemu ja w ogóle koło niego spałem?! Co się wczoraj stało? Postanowiłem pójść do łazienki. Głowa nadal jeszcze trochę mnie bolała. W sumie po co w ogóle brałem to piwo wiedząc, że jestem nieletni i mam słaby łeb na takie rzeczy i skąd oni mieli ten alkohol? Dobra teraz to już nie jest ważne. Co się stało to się nie odstanie, co w ogóle pamiętam z wczoraj? Pamiętam, że graliśmy w butelkę Kageyama mnie pocałował, ponieważ miał takie wyzwanie, Kuroo opowiadał straszną historię, oblałem się piwem i udałem się do łazienki...a dalej to czarna dziura a i spałem koło Kageyamy dokładniej w jego futonie. Co stało się jak poszedłem do tej łazienki i co było potem? Przemyłem sobie twarz wodą i wróciłem do pokoju. Wszyscy nadal jeszcze spali. Nie miałem nic ciekawego do roboty, więc przebrałem się i poszedłem na salę trochę poćwiczyć. Ćwiczyłem serwisy i odbijałem piłkę odbiorem dolnym o ścianę.

- Ty już tak wcześnie? - spytał Kageyama jeszcze ziewając.

- Jak widać - uśmiechnąłem się.

Kageyama wszedł na salę i poszedł po piłkę.

- Powystawiać ci? - zachowuje się całkiem normalnie.

- No pewnie - powiedziałem rzucając piłkę w stronę Kageyamy.

Zobaczyłem wystawę, pobiegłem wzbijając się w powietrze trafiając w piłkę i przebijając na drugą stronę. Ćwiczyliśmt tak aż oboje nie padliśmy z sił. Po zebraniu, chociaż trochę sił i odetchnięciu posprzątaliśmy porozrzucane piłki i udaliśmy się do klasy żeby zobaczyć czy reszta drużyny już wstała. Okazało się, że wszyscy byli już na nogach. Powinienem spytać się Kageyamy co się wczoraj wydarzyło?

- Gdzie się podziewaliście?

- Poszliśmy na salę trochę poćwiczyć.

Po chwili dostałem poduszką od Nishinoyi.

- Ej!

Niedługo potem w całym pokoju zrobiła się bitwa na poduszki. Chciałem uciec z stamtąd ale moje próby poszły na marne, ponieważ zostałem wciągniety przez Nishinoyę-senpa'ia. Po jakiś trzydziestu minutach do klasy wszedł trener i przywrócił wszystko do porządku.

- Za dwadzieścia minut mam was widzieć na sali! - po czym wyszedł.

Wszyscy zaczęli sprzątać i zbierać się powoli na salę. Na miejscu zebraliśmy się przed czasem. Trener wszedł i powiedział, że dzisiaj jest przedostatni dzień trzydniowego obozu, więc mamy się postarać i wygrać mecz. Zaczęliśmy rozgrzewkę a niedługo potem zagraliśmy mecz z drużyną Bokuto gdzie wygraliśmy jeden set a dwa przegraliśmy. Po grze z drużyną Fukurodani mieliśmy przerwę. Postanowiłem wziąć telefon z szatni i popisać z Kageyamą bo dawno z nim nie pisałem a miałem napisać do niego wieczorem. Usiadłem na schodach i włączyłem telefon.

Użytkownik Hitan zalogował się

10:30

Hitan : Co porabiasz?

10:32

NarzekającyKageyama : Mam przerwę przed meczem, a ty co robisz?

10:34

Hitan : Zwiedzam Tokyo i kupiłem sobie onigiri 🍙🍙

Chcę cię sprawdzić [KageHina] Where stories live. Discover now