Historia wyjaśniona

725 66 35
                                    

Elrohir: MeV!

Elladan: MaV!

Elrohir: MeV!

Elladan: MaV!

Elrohir: MeV!!

Elladan: MaV!!

Elrohir: A właśnie że MeV!!!

Elladan: No chyba cię coś! Tylko MaV!

PolishBlaze: Ja tam chyba obstawiam MeV...

Elladan: To chyba nie widziałaś co się działo na ostatniej imprezie xD

Elladan: MaV i to ostro ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kiedy jesteś tak leniwy, że nawet nie chce ci się sprawdzić na necie nazwy szipów i piszesz MeV zamiast Vardelkor i MaV zamiast... A na to chyba nie ma nazwy...

PolishBlaze: Vardanwe?

A ja wiem?

PolishBlaze: Amara a ty co szipujesz?

Sauron x Pierścień

Elrohir: Wracając do tematu.

Elrohir: To było po pijaku, to się nie liczy!

Elladan: Jak się nie liczy jak się liczy? Całowanie się to całowanie się.

Elrohir: Pf.

Elladan: Po za tym to nie było samo całowanie się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Elrohir: No dobra, tu ci przyznaje racje.

Elrohir: Ostro było ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PolishBlaze: Coś mnie ominęło?

Elladan: Duuużo fajnych rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PolishBlaze:A co konkretnie?

Elrohir: Opowiadać jej?

Elladan: No! Dawaj.

Elrohir: A więc. Jak muzyka z głośników jebła tak, że mogłaby obudzić umarłego, zauwarzyłem, że Wszechmogąca łapie Manwego za ręke i gdzieś biegnie. To powiedziałem to Elladanowi i ruszyliśmy za nimi. Zza rogu obserwowaliśmy, jak siedzą i piją wino, ogólnie nuda. Potem wstali i Wi była chyba pijana, bo przewróciła się prosto na Manwego. Chwile tak stali i gapili się sobie w oczy, a potem Manwe ją pocałował.

PolishBlaze: Serio?!

Elrohir: Ale to nie koniec!
Po chwili Varda się chyba zorientowała, co się dzieje i zaczęła trzeźwo myśleć, bo odepchnęła go od siebie. Zaczęła coś mówić, że "To nie wyjdzie" i że "Jak Melkor się o tym dowie to będzie strasznie" itp. A Manwe tylko się zaśmiał, złapał ją za rękę i powiedział "Spokojnie. Nikt się o tym nie dowie, a on zwłaszcza" (mając mine jak my podczas wyrywania lasek).

PolishBlaze: I co dalej?

Elrohir: Przywarł ją do ściany i znowu zaczął całować, kładąc jej ręce na biodrach i podchodząc maksymalnie blisko niej. Wi próbowała się wyrywać, ale niezbyt jej to wychodziło. Podczas jednej z takich prób udało jej się wyrwać i odepchnąć go od siebie. Manwe się wyjebał. A ona mu wyjeżdża tekstem: "Przepraszam... Ale kocham Melkora...". On już wstaje i ma łzy w oczach, a wtedy ona delikatnie całuje go w usta i odwraca się aby zejść ze schodów. Ona zamierza się gdzieś tepnąć, a on łapie ją za ręke i razem znikają.

PolishBlaze: O ja...

Elrohir: To zaczęliśmy ich szukać. I wchodzimy na jeden z korytarzy na trzecim piętrze i widzimy jak Manwe znowu całuje się z Vardą i wkłada jej ręke pod koszulkę.

PolishBlaze: ...

Elrohir: I niestety na tym nasze obserwacje się skończyły, bo Manwe nas usłyszał i oderwał się od niej szukając nas wzrokiem, a ona zaczęła gdzieś biec. A my zaczęliśmy uciekać. Słyszeliśmy tylko, że pobiegł za nią. Wróciliśmy na sale jak puszczałaś "On my own".

PolishBlaze: NO SERIO?! NIE WPADLIŚCIE NA TO ŻEBY MI POWIEDZIEĆ?!

Albo mnie?

Elladan: Blejz, ty byłaś zbyt zajęta kłótnią z DJ, że jego muzyka jest słaba, a ty Amara zbyt zajęta...

Elrohir: Właśnie, co to miało być? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

Skutki uboczne picia wina...

Elladan: Chyba raczej "skutki uboczne picia wina z księciem Mrocznej Puszczy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

Jeszcze słowo i dam tym elfkom wasze numery i powiem gdzie mieszkacie.

Elrohir: NIE!

Elladan: JUŻ JESTEŚMY CICHO, TYLKO TEGO NIE RÓB!

PolishBlaze: Którym elfkom?

Wszystkim tym :)

PolishBlaze: XD

Wszechmogąca: ...

Elrohir: O, ty tu jesteś cały czas

Wszechmogąca: T-tak...

Wszechmogąca: Dz-dzięki że mi powiedzieliście co się działo po tym jak urwał mi się film...

Elladan: Do usług :)

Elrohir: Podejrzewam, że cię dogonił. Na szpilkach nie da się szyblo uciekać xD

Elladan: Wiemy z własnego doświadczenia :3

To jej bynajmniej nie pocieszyło xD

Elrohir: To nie miało być pocieszające xD

Wszechmogąca: ...


Wogle, dotarliśmy do 3/4 tej książki! Kto się cieszy? :3
Tak. Czat zostanie oficjalnie zakończony na 100 części.

Chat ŚródziemiaWhere stories live. Discover now