-18- cz.2

5.1K 330 115
                                    

Yoongi posadził mnie na łóżku, stanął przede mną i powoli zaczął zdejmować z siebie biały podkoszulek, a ja zająłem się jego paskiem od spodni. Rozpiąłem je, całując jego nagi brzuch i zsunąłem z bioder. Coraz niżej schodziłem pocałunkami po czym przejechałem językiem po całej długości jego męskości gdy pozbyłem się jego bielizny. Cicho mruknął pod nosem, a ja wziąłem go całego do ust. Powoli ruszałem głową, trzymając dłonie na jego biodrach. Po chwili zaczął ruszać swoimi biodrami, wsuwając go głębiej do gardła.

- Aaaa, Jiminie- mruknął cicho gdy znalazł się cały w moim gardle.

Nagle odsunął się ode mnie i popchnął na łóżko przez co leżałem na plecach. Szybko ściągnął ze mnie wszystkie ubrania, pocałował mnie w usta, a potem zaczął składać mokre pocałunki na mojej klatce piersiowej.

Zawisnął nade mną i spojrzał w oczy. Położył dłoń na moim policzku po czym przyłożył kciuk do moich warg. Otworzyłem usta i zacząłem go ssać razem z palcem wskazującym. Całował moją szyję po czym poczułem jego dotyk na moim wejściu przez co cicho mruknąłem. Swój mokry palce włożył we mnie i powoli zaczął nim ruszać. Mruczałem mu w usta jak mały kotek gdy całował je. Powoli dołączył jeszcze jeden, a gdy gra wstępna znudziła mu się bardzo delikatnie zaczął się we mnie wsuwać.

Powoli zaczął ruszać się we mnie. Oparł swoje ciało o moje przez co mogłem wtulić głowę w zagłębienie jego szyi. Gdy zacząłem przyzwyczajać się do jego obecności we mnie lekko przyspieszył przez co moje jęki były głośniejsze, a oddech przyspieszony. Wtopił swoje usta w moje i wszedł nieco głębiej. Nasza ciała były coraz bardziej gorące, a krople potu spływały po jego plecach i po moich ramionach.

Spojrzał na mnie i położył dłoń na policzku, zwalniając tempo.

- Kocham cię Jiminie- wyszeptał cicho lekko zdyszany- Jeszcze nigdy nie pragnąłem żadnej osoby tak bardzo jak Ciebie- dodał co sprawiło, że zawstydziłem się.

- Też Cię kocham Yoongi- oddałem i złączyłem nasze usta.

Znowu zaczął przyspieszać, oplotłem jego biodra nogami i zacisnąłem uda. Złapałem go za ramiona i mocno zacisnąłem dłonie. Było mi z nim naprawdę cudownie, gdy doszedł we mnie wygiąłem się w łuk i wytrysnąłem na swój brzuch. On zawisnął nade mną i  podarował mi ostatni pocałunek po czym zsunął się na bok. Sięgnął po chusteczkę i wytarł biała plamę z mojego brzucha po czym przykrył nas kocem.

- Jesteś śliczny- wyszeptał do mnie, podpierając głowę na łokciu. Delikatnie zdjął kosmyki z moich oczu gdy ja próbowałem jeszcze uspokoić swój oddech.

- Przestań- zaśmiałem się zawstydzony przez jego komplement i zakryłem kocem całą twarz.

- Idziemy pod prysznic i pojedziemy za miasto?- spytał, odkrywając moją buzię.

Przytaknąłem, chciałem spędzić z nim ten dzień. Już dawno nie czułem się przy kimś tak dobrze.
...

Emmm... No więc... Podobało wam się?
Chyba demoralizuje ludzi xD

Real love || YoonMin ✔️Where stories live. Discover now