-18- cz.1

4.8K 348 50
                                    

Jimin

Obudziłem się kompletnie sam w łóżku. Spojrzałem na zegarek, było już po dziesiątej. Szybko zerwałem się na nogi i poszedłem do łazienki, umyłem się, umalowałem, a potem wróciłem do sypialni i założyłem wygodne dresy.

Powoli kierowałem się do kuchni, Yoongi siedział przy blacie na barowym krześle, pisząc coś na kartce.

- Dzień dobry- odezwał się kompletnie znikąd. Myślałem, że mnie nie zauważył.

Wyciągnął rękę chcąc mnie przytulić. Podszedłem do niego, objął mnie w pasie, wtulił głowę w mój brzuch i głośno westchnął.

- Jak się spało Jiminie?- spytał zatroskany, odsuwając się ode mnie.

- Przy Tobie o wiele lepiej- uśmiechnąłem się i wtopiłem dłoń w jego włosy by delikatnie go poczochrać.

- Byłem w studio i ekipa sprzątająca wszystkim się zajęła, zamówiłem nowy sprzęt, na szczęście kilka moich piosenek nie udało mu się zniszczyć- powiedział nieco milszym głosem. Cieszyłem się, że jednak coś przetrwało z jego twórczość.

- Dobrze Cię widzieć w trakcie pracy. Nie poddałeś się- oznajmiłem szczęśliwy po czym odszedłem od niego i nalałem sobie soku.

Był bardzo pochłonięty pisaniem tekstów. Usiadłem na sofie i przyglądałem się jak z ogromną pasją podchodzi do pracy. To przyprawiało mnie o uśmiech, chwilę później zacząłem przeglądałem Instagrama gdy ktoś zapukał do drzwi.

- Ja otworzę- odezwałem się jako pierwszy, nie chciałem żeby odrywał się od pisania.

Podszedłem do drzwi i otworzyłem je, a przed moimi oczami pojawiał się Hoseok.

- Jest Yoongi?- spytał, wyglądając za moje ramiona- Stęskniłem się z moim misiem- na jego słowa uniosłem brew. Jak to misiem?

- O czym ty mówisz?- spytałem, niedowierzając w jego słowa.

- No dzisiaj rano, przyjechał do studia, zaprosił mnie tam, a potem...

- Nie kończ- uniósłem dłoń przed jego twarz na znak, że ma się zamknąć- Yoongi!- zawołałem go, a on pojawił się przy nas z prędkością światła.

- A ty co tu robisz?- spytał zaskoczony widokiem Hoseoka.

- Chciał się zobaczyć ze swoim misiem czyli z Tobą- powiedziałem przez zaciśnięte zęby- Zdradziłeś mnie z nim dzisiaj rano, tak?- spytałem wściekły po czym uderzyłem go w ramię i odszedłem.

Znowu to samo, byłem pewien, że to prawda. Wszystko się zgadzało, Yoongi był rano w studio. Powiedział, że załatwiał sprawy z wyposażenie i muzyką, a teraz coś takiego.

Zamknął mu drzwi przed nosem i podszedł do mnie wolnym krokiem po czym usiadł obok.

- Jiminie, nie wierz w jego słowa. Chcę tylko Ciebie, nie dotknąłbym go nawet kijem- zaśmiałem się pod nosem, ale wciąż źle się czułem po tym co usłyszałam- Kocham Cię i dobrze o tym wiesz. Oni znów chcą mnie od Ciebie odsunąć. Nie zostawiaj mnie przez tego idiotę- spojrzał na mnie szklistymi oczami. Było mi tak przykro. Musiałem mu zaufać, bo przecież byliśmy w związku. Spojrzałem na niego i uśmiechnąłem się.

- Przepraszam, że tak myślałem. Ufam Ci- położyłem głowę na jego ramieniu.

Objął mnie w pasie i pocałował w czubek głowy.

- Wyjdźmy dzisiaj gdzieś razem, tylko ty i ja, a teraz... Przekonam Cię do tego, że Cię nie zdradziłem- wyszeptał po czym zerwał się i wziął na ręce.

Powoli kierował się do sypialni, składając pocałunki na mojej szyi.
...

Real love || YoonMin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz