Posiłek dwunasty

204 14 0
                                    


-Mamy !

Podniosłam wzrok na chłopaka , trzymał w ręku małe opakowanie , które z uśmiechem przyjęłam . 

-Dobra robota .

Takumi wystawił rękę jakby chciał coś powiedzieć , ale uprzedziła go Urara .

-Pierwszy skończył Tsukasa Eishi ! 

Skończyłabym to już kilkanaście minut temu , gdybym od początku miała wszystkie składniki ... 

-Hm ? Prezentuje się jeszcze lepiej niż to sobie wyobrażałem ...

Całkowicie skupiłam się na parzeniu herbaty , a w rzeczywistości nie chciałam patrzeć teraz na Eishiego ... Z jakiegoś powodu czułam się przytłoczona jego obecnością . Dziwne , że dopiero teraz jego wzrok zaczął tak działać . Nie ... Działał od początku , po prostu próbowałam to wyprzeć ... 

-Powinnaś przynajmniej posłuchać opinii na temat jego dania .

Podniosłam wzrok na Erine , widziałam , że się wzdrygnęła , ale w tym momencie nie miałam siły by utrzymać uśmiech . Ponownie skupiłam się na mieszaniu składników w imbryku . 

-Wiem jaka będzie opinia . Nie muszę tego słuchać .

Dziewczyna uderzyła otwartymi dłońmi o blat , nie przerwało to mojej pracy . Nalałam trochę napoju na spodek i upiłam łyka .

-Nie wystarczy .

Odsunęłam pojemnik na bok i wzięłam się za ponowną mieszankę . 

-Spójrz na mnie !

Wyciągnęłam z buzi lizaka i wepchnęłam go do ust Nakiri z obojętną miną . Doskonale zdaję sobie sprawę jak wrażliwe jest jej podniebienie , a ten lizak to szczyt obrzydlistwa . Gdyby w piekle mieli stołówki mogliby je podawać . Wyciągnęłam lizaka z jej ust i ponownie włożyłam go do swoich , dziewczyna zapewne by upadła , gdyby Souma jej nie złapał .

-Ej ! Coś ty zrobiła panience Erinie !?

Spojrzałam na Urare , patrzyłam na nią chwilę . Powaga dziewczyny jest śmieszna ... Uśmiechnęłam się drwiąco i wróciłam do pracy kątem oka dostrzegając jak dziewczyna drętwieje .

-Za dużo gadała , więc ją uciszyłam . Powinna przeżyć ... -Spojrzałam w stronę Tsukasy wyczuwając jego spojrzenie , sędziowie skończyli degustować jego dania , moja kolej- Souma ? Mógłbyś zastąpić mnie w obsłudze ? Muszę to skończyć .

Wskazałam na herbatę , a chłopak kiwnął głową .

-Pomogę mu !

-O ! Czyli nie umarłaś ?

-O-oczywiście , że nie kretynko !

-W takim razie ... -Wysunęłam w jej stronę czerwony imbryk- Liczę na was . Zaczynamy od podwieczorku .

Wyciągnęłam z lodówki ciasto i podałam chłopakowi talerzyki . Erina w tym czasie zaniosła herbatę do sędziów .

-A dla mnie ?

-Jak wrócisz możesz wziąć sobie kawałek ... Ty też Urara !

Rzuciłam uświadamiając w końcu dziewczynie , że widzę jak patrzy na ciasto .

-Nie mam mowy ! Jeszcze mnie otrujesz !

-Naprawdę ? Jeśli chcesz jakiś przysmak to z chęcią coś zrobię , ale proponowałam ci cisto , które w tej chwili otrzymują tamte szychy . -Położyłam talerzyk z ciastem przed dziewczyną , posyłając jej krótki uśmiech- Smacznego . 

Jeszcze trochę i herbata będzie idealna ... 

-Kolejny deser .

Kiwnęłam głową wyciągając przygotowane wcześniej porcję deseru . W uproszczonej wersji można nazwać ten deser torcikiem czekoladowym przekładanym lodami waniliowymi , ale kryje w sobie mały sekret . Torcik Eishiego był polewany gorącym sosem jeżynowym . Moja wersja jest trochę inna ... Yukihira wrócił ponownie po paru minutach . Podałam mu wtedy deser lodowy . Souma zmarszczył brwi patrząc na mnie pytająco .

-Jeśli chcesz coś powiedzieć to proszę bardzo .

Rzuciłam szukając wzrokiem Eriny . Poszła po szklanki już chwilę temu i jeszcze nie wróciły .

-Po prostu myślałem , że podasz taki sam deser jak Tsukasa-senpai . Dwa poprzednie dania były niemal identyczne . 

Kiwnęłam głową i wyciągnęłam się ziewając delikatnie . A Henry mówił , że powinnam położyć się wcześniej spać ... Do tego bolą mnie plecy ... Dlaczego życie musi być takie wykańczające ?

-Znam Eishiego od wielu lat . Wiedziałam co poda zanim sam na to wpadł . Postanowiłam pokonać go poprawiając jego desery , ale każdy smak wymaga innego podejścia . Zresztą ... Dobrze jest wywrzeć wrażenie nie tylko na sędziach , ale również widowni . Każde nowatorskie dani powinno wnosić powiew świeżości do gastronomi . Powinno zapadać w pamięć oglądających .

-To twoja definicja gotowania ? 

Podniosłam wzrok na chłopaka i pokiwałam przecząco głową .

-Nie mam  swojej definicji . Powiedziałam to co myślę . Jednak ... -Spojrzałam na dyrektora- Chce mu udowodnić , że to co robicie . Wasza własna kuchnia ... Nie jest czymś głupim . Tu nie wystarczy wygrać . Trzeba mu pokazać , że się mylił . -Patrzyłam przez chwilę na dyrektora Azamiego , ale miałam jeszcze trochę pracy , a dobrze byłoby podać ostatni talerz osobiście- Idź już zanieść te lody .

-Us !

Chłopak ruszył w stronę sędziów i wrócił chwilę później , Erina też w końcu się pojawiła .

-Moglibyście to zanieść ?

Wskazałam na szklanki wypełnione niebieskawą cieczą i talerzyk z pokrojoną cytryną . Dwójka jedynie skinęła głowami i wykonała moją prośbę . Sama również podeszłam do sędziów kładąc przed nimi talerze z dwoma ciastkami . Widziałam ekscytację na ich twarzach , gdy przekrajali ciastka . Iskra w ich oczach ... Chęć skosztowania czegoś nowego ...

~~~~~~


Biały rycerz 1&2 część [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz