Posiłek szósty

237 15 0
                                    


-Dacie radę?

Spytałam, pisząc na małej karteczce adres, pod którym powinni dostać interesującą mnie mieszankę. Oboje kiwnęli głowami, odbiegając w znanym mi kierunku.

-Arahitogami. Po co ich wysłałaś?

Spojrzałam na Erine z zawadiackim uśmiechem i wzruszyłam ramionami.

-Mów mi po imieniu Erina. -Objęłam dziewczynę ramieniem- W końcu jesteśmy rywalkami co nie!? Przypomnij mi ile razy skopałam ci dupę?

Dziewczyna wyrwała się z mojego uścisku i stanęła przede mną z całą czerwoną twarzą.

-Za-zamknij się! Nie jesteś nawet godna miana mojej rywalki! 

Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej i odwróciła głowę w innym kierunku, fukając przy tym na moją osobę.

-Taaa... I mówisz to po przegranym shokugeki, tak?

Twarz dziewczyny poczerwieniała jeszcze bardziej i zanim zdołałam się obejrzeć jej drobne dłonie zacisnęły się na mojej koszulce, a szarpnięcie zmusiło mnie do pochylenia się w jej stronę.

-Nie przeginaj Rin...

Uśmiechnęłam się uwodzicielsko, zmniejszając odległość między naszymi twarzami.

-Erina... Nie prowokuj mnie przy ludziach. -Dziewczyna odskoczyła, zakrywając swoje zarumienione policzki dłonią. Zasłoniłam usta, powstrzymując falę śmiechu- Nie wierzę jak łatwo można cię zawstydzić...

Wydukałam, a blondynkę jakby olśniło. Ponownie przyjęła swoją królewską postawę.

-Wcale mnie nie zawstydziłaś! Poziom twojej głupoty jedynie na chwilę mnie przytłoczył! 

-Ali!? Ona zawsze była taka sztywna!?

Oparłam się o kraty, a białowłosa oplotła moją szyję ramionami.

-Za-wsze! Taka nudna tsundere z kompleksem bogini!

Zaśmiałam się z określenia dziewczyny, ale w sumie jest trafne. Idealnie opisuję naszą księżniczkę...

-Poprawne stwierdzenie, ale musisz przyznać, że zawstydzanie Eriny jest zabawne.

-Hmm? Wolę patrzeć jak ty ją zawstydzasz! 

-Haha! Da się zrobić! Co nie E-ri-na?

Blondynka automatycznie poczerwieniała, a Alice zaśmiała się z rozbawieniem.

-To dopiero dojrzały pomidor!

Rzuciła z rozbawieniem, a ja zawtórowałam dziewczynie śmiechem.

-Przestańcie zachowywać się w tak barbarzyński sposób! Powinnyście obdarzyć panienkę Erinę większym szacunkiem! Jest szanowanym kucharzem i językiem boga!

Spojrzałyśmy na Arato, zamrugałam kilka razy i przekrzywiłam głowę w bok. Chwilę później do głowy wpadł mi naprawdę dwuznaczny tekst.

-Wolisz nie wiedzieć do czego używa tego języka w nocy.

Rzuciłam, a Alice omal się nie zapowietrzyła ze śmiechu, w gruncie rzeczy większa części rebeliantów zaśmiała się choćby ukradkiem. Oprócz Eriny, która spalała się ze wstydu i próbowała wytłumaczyć Arato, że między nami do niczego nie doszło. Dziwne, że one jeszcze nie przestały tak reagować na moje sprośne teksty.

-Uwaga! Pojedynek rozpocznie się za minutę! 

-No to będę się zbierać!

Zrobiłam kilka kroków w stronę spiżarni, ale zatrzymałam się, gdy Erina zacisnęła dłoń na moim nadgarstku.

-Wiesz, że ten pojedynek to nie żarty, prawda? Zależy od niego przyszłość szkoły. 

-Okej. 

-Nie "okej"! Powiedz jaki masz plan!?

Zastanowiłam się chwilę nad odpowiedzią, właściwie od samego początku mam jakiś zarys...

-Pomyślmy... Najpierw poszukam jakiś ciekawych składników, później je połączę, a przy dobrych wiatrach zdążę wypić herbatkę! A ty? Masz jakieś plany?

Dziewczyna dość mocno pacnęła mnie w ramię. Pomasowałam to miejsca, zaskoczona jej siłą... Bolało.

-To nie jest zabawne! 

Westchnęłam, odwijając lizaka z foli. Sama je zrobiłam i są naprawdę obrzydliwe, ale jakoś pomagają mi się odstresować. 

-Zluzuj Erina... Może nie wyglądam, ale jestem naprawdę poważna. Poza tym i tak wygram, więc jaka to różnica co mam zamiar zrobić?

Splotłam ręce za swoją głową, idąc w stronę spiżarni. Właściwie to Eishi i nie powinnam go tak lekceważyć, ale wiem, że nie ma ze mną szans. W przeciwieństwie do mnie, osoby znającej jego sposób gotowania na pamięć, on nie wie nic o moim stylu. Szkoda, że wszystko tak się potoczyło... Kiedyś potrafiliśmy rozmawiać o wszystkim... Spędzaliśmy ze sobą godziny... Pamiętam nasz pierwszy pocałunek. To było urocze...

~~~~~~

Biały rycerz 1&2 część [ZAKOŃCZONA]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt