Po tym jak z Simonem wsiadła do wagonu i usiedli w wolnym przedziale, wymieniła ze swoim towarzyszem kilka zdań i zasnęła. Była kompletnie wykończona i nie miała ochoty na nic.
- Hermiono... - usłyszała swoje imię w oddali.
Ktoś potrząsnął jej ramieniem.
- Hermiono! - oszołomiona otworzyła swoje oczy i ujrzała stojącego nad nią Harry'ego.
- Tak?
- Musimy iść do McGonagal na zebranie...
- A tak już. Ile mamy czasu?
- Jakoś dwie sekundy .
- O matko! Było tak odrazu...
Zerwała się z miejsca, przeprosiła Simona i wyszła razem z Harry'm. Po dwóch minutach byli już na miejscu.
- Przepraszamy za spóźnienie. - Gryfonka wchodząc do środka zaraz za Wybrańcem, usiadła na wyznaczonym miejscu i rzuciła okiem na wszystkich. Przez ułamek sekundy zauważyła platynową czuprynę.
- A więc skoro są już wszyscy możemy zacząć. W tym roku szkolnym zebrało się wiele nowości. Mianowicie czeka nas organizowanie wielu uroczystości takich jak odsłonięcie pomnika czy integracja szkół... - kobieta przerwała swoją wypowiedź widząc uniesioną rękę Gryfonki.
- Tak, panno Grenger?
- Jak będą wyglądać te integrację?
- W połowie semestru zorganizujemy bal, na który przyjadą reprezentanci szkół po dziesięciu z każdej, a także za tydzień sześciu uczniów weźmie udział w wymianie między szkołami.
- Na jak długo? - tym razem ciekawość wezbrała w Harry'm.
- Na dwa tygodnie... Jeszcze jakieś pytania?
W wagonie z prefektami nastała cisza.
- W takim razie jeste... Ach prawie zapomniałam. Jak wiecie mamy w tym roku dwóch prefektów naczelnych i zajmować będą oni wspólne dormitorium, które znajduje się na piątym piętrze. Dla nich dostępna jest również łazienka prefektów na piątym piętrze, za czwartymi drzwiami na lewo od pomnika Borysa Szalonego. W tym roku jest ona dostępna tylko dla nich. Panna Grenger pełni funkcję jednego z nich. Proszę o oklaski. - Hermiona spojrzała na wszystkich lekko zarumieniona i skinęła głową w stronę nauczycielki.
- Zaś drugim prefektem jest reprezentant przeciwnej płci. Pan Potter... - kobieta znów prosiła o oklaski.
- Proszę was o zostanie, a reszta jest wolna. Dziękuję wszystkim za spotkanie.
Wszyscy powoli opuścili przedział, a Minerva podała hasło dwójce przyjaciół do ich dormitorium oraz łazienki i prosiła by ich przyjaciele nie przebywali u nich zbyt często. Po skończonym monologu podziękowała za przybycie i pożegnała ich.
- Ach już myślałem, że ona nie skończy.
- Czemu mi się nie pochwaliłeś, że zostałeś prefektem naczelnym?
- Nie chciałem robić zamieszania, a poza tym jeszcze nie wiedziałem czy napewno przyjmę tę propozycję.
- Co? Niby dlaczego?
- Wiesz Quidditch, owutemy... Bałem się, że tego nie połączę i żeby robić jedno będę musiał zrezygnować z drugiego. Rozumiesz...
- No tak kapitanie Potter... - spojrzała na swojego przyjaciela i się uśmiechnęła.
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. - dodała i przytuliła go.
- Dziękuję Hermiono. A tak swoją drogą. Czemu nie siedzisz z nami w przedziale?
VOCÊ ESTÁ LENDO
Stawiamy na szczerość!-Dramione
FanficHermiona i Draco to najwięksi wrogowie za czasów Harrego Pottera. Ona odważna, mądra i piękna. Nie lubi być w centrum uwagi. On arogancki, dumny, sprytny i przystojny. Dziewczyny za nim szaleją. Obu podoba się ich życie. Nagle coś sprawia, że są so...