[4]

1.9K 80 7
                                    

25.05.2009

drogi pamiętniku!

dzisiaj był u nas syn przyjaciółki mamy. nazywa się gale i ogólnie jest trochę dziwny... ja i jakey próbowaliśmy go zagadać, ale on nie chciał się odzywać. wydawał się nieobecny i tylko wpatrywał się w swoje buty, przez cały pobyt u nas powiedział tylko trzy słowa!

powiedziałem mu, że jest dziwny i chyba zezłościłem tym jake'a. mam wrażenie, że odkąd stłukłem butelki z tym czymś gorzkim mnie unika, chociaż przepraszałem go tyle razy... a teraz jeszcze na mnie nakrzyczał, że jestem niemiły dla gale'a. a on nawet imię miał dziwne! brzmi jak gej. mama zawsze nam mówiła, że geje są źli i obrzydliwi, chociaż jakey jej mówił, że powinna traktować wszystkich na równi. nigdy się wtedy nie odzywam, chociaż wiem, że każdy ma takie samo prawo do kochania, a mama czasami nie ma racji...

na przykład nie ma racji wtedy, kiedy mówi, że śmierć taty to wina jake'a. mam wrażenie, że mama nie lubi jake'a, a on nie zrobił nic złego! przecież on tylko chciał przejść przez ulicę do sąsiadów, a tata nie zdążył wyhamować...

jake coraz gorzej dogaduje się z mamą. boję się, że mama zrobi mu krzywdę. chcę, żeby tata zrobił i żeby zła czarownica odczarowała mamę... a przede wszystkim żeby wrócił mój jake.

do następnego!

baz

❝zakazany owoc❞Where stories live. Discover now