[2]

2.7K 90 8
                                    

01.03.2009

drogi pamiętniku!

tu znowu baz! dzisiaj ja i jakey znowu byliśmy w naszej kryjówce. nasza baza to taki mały domek na drzewie w lesie nieopodal domu, który zbudował nam tata na siódme urodziny jake'a.

szkoda, że tata już nie żyje. wciąż za nim tęsknię. pewnie na moje siódme urodziny też zbudowałby mi coś odjazdowego! no i pewnie mama nie piłaby tego czegoś, co jest gorzkie i zawsze źle się czuję, kiedy wypiję to przez przypadek. fuj. nie rozumiem, dlaczego mama to pije, przecież to smakuje okropnie! jakey mówi, że to mikstura złej czarownicy i że jeśli przestanie to pić, to znowu będzie szczęśliwa. a ja już mam plan co zrobić, żeby przestała to pić! tylko muszę zrobić to sam, bo inaczej mama znowu nakrzyczy na jake'a...

ups, trochę odbiegłem myślami. kiedy byliśmy w naszej kryjówce, zobaczyłem zająca. był strasznie szybki. jakey chciał go złapać, więc zaczął go gonić, ale potknął się o kamień i wpadł do jeziora. to było śmieszne! jezioro było płytkie, ale jakey był już cały w błocie, a zając zdążył mu uciec.

jakey był całą drogę do domu niezadowolony i obrażony, więc się do niego przytuliłem i chyba stał się szczęśliwy, bo się do mnie uśmiechnął. nawet nie chciałem psuć mu humoru, że śmierdzi i jest brudny od błota. chyba mi to nawet nie przeszkadzało, ale teraz muszę się umyć...

do następnego!

baz

❝zakazany owoc❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz