11. Wspomnienia

1.9K 128 10
                                    

POV BECKY

Położyłam się spowrotem na prowizoryczne łóżko i obserwowałam wszystko dookoła. "Bob" z wielkim uśmiechem podał Percy'emu miskę z lawą. Kto wymyślił mu takie beznadziejne imię? No naprawdę, chyba trzeba mieć glony zamiast mózgu, żeby wielkiego tytana nazywać Bobem?! Chwila...a no tak, już wszystko jasne. Jackson.

Odwróciłam się w stronę czarnowłosego bladego chłopaka. Przyglądał mi się z wielkimi oczmi, a usta miał lekko otwarte. Zmróżyłam podejrzliwie oczy, nie wiedząc co mogłoby być przyczyną jego zdziwienia. No cóż, kilka godzin później się dowiedziałam...

Postanowiliśmy rozbić mini obóz, by się zdrzemnąć, najeść i odpocząć przed dalszą drogą. Oparłam się o głaz i obserwowałam śpiących zakochańców. Spali na żwirze, przytuleni do siebie. Głowa Ann leżała na klatce Percy'ego, która unosiła się wraz z jego oddechem, jednak najwyraźniej córce Ateny to nie przeszkadzało. Ja osobiście bym się mocno wkurzyła gdyby poduszka mi się ruszała, ale co kto lubi. Tak się zamyśliłam, że nawet nie zauważyłam Nico, który postanowił usiąść koło mnie i razem ze mną, wpatrywać się w słodką parę herosków.

-Hera-powiedział cicho pod nosem, nawet na mnie nie spoglądając. Odwróciłam się do niego mając cichą nadzieję, że się przesłyszałam.

-Co tam jęczysz pod nosem?-warknęłam, tak jak to miałam w zwyczaju, a minę miałam obojętną. Lata praktyki. Jednak w środku umieram i z ciekawości i z przerażenia. Jeszcze nikt nie odgadł, kto jest moim boskim rodzicem. W końcu Hera przysięgła wierność Zeusowi.

-Twoją matką jest Hera-powtórzył nieco głośniej, jednak nie na tyle by usłyszał nas przechodzący obok i śpiewający pod nosem, tytan. Odwróciłam głowę, by nie dostrzegł smutku w moich oczach. Rzeczywiście, Hera jest moją matką, a raczej była. Przez całe swoje dzieciństwo byłam przekonana, że mnie kocha. Nie interesowało mnie co o niej mówią inni bogowie, a nie były to miłe słowa. Dla mnie liczyło się tylko to, że jest i mnie broni przed Zeusem. Pamiętam, że często czepiał się, że tak wolno dorastam. W końcu bogowie praktycznie nie mają dzieciństwa. Można powiedzieć, że już po tygodniu są dorośli. I tak rosłam szybciej niż inni herosi. W końcu nie jestem w 1/2 bogiem, lecz aż w 3/4. Po jakimś czasie Zeus nabrał podejrzeń, że ktoś inny jest moim ojcem. Co oczywiście było prawdą. Jak miałam zaledwie siedem lat król bogów w końcu wydobył ze swoje żony prawdę. Oczywiście okropnie się wściekł. W końcu Hera złożyła przysięgę, jest jego żoną i na dodatek boginią rodzin. On może umawiać i mieć dzieci z innymi kobietami, jednak ona nie ma prawa, mówił zawsze. W złości i chcąc zemścić się na Herze, dał mi najgorszą z kar, chociaż tak naprawdę niczemu nie byłam winna. Pamiętam jak siedziałam skulona pod dużym głazem i modliłam się do wszystkich znanych mi bogów by nie zobaczył mnie żaden stwór i znów boleśnie nie zabił.

Pierwsza pojawiła się Hekate. Gdy byłam jeszcze na Olimpie, brałam u niej lekcje, bo miałam zostać w przyszłości boginią Mgły. Tak, miałam być następczynią Hekate w tej dziedzinie.

Rzuciłam się jej pod nogi i błagałam o uratowanie. Miała ja, płakała, rzucała się i przytulała do byłej nauczycielki. Chociaż byłam w kompletnej rozsypce, bogini magii zachowała całkowitą powagę. Podniosła mnie powoli i delikatnie mną potrząsnęła.

-Nie mogę cię dziecko stąd zabrać, Becky, lecz mogę ci dać błogosławieństwo- powiedziała wtedy czarnowłosa bogini, a w jej kolorowych oczach błysnęło dziwne światło.

-Bło-Błogosławieństwo?-zapytałam niepewnie, jąkając się i popatrzyłam na boginię zaszklonymi oczami, które do tej pory były utkwione w czerwonym żwirze.

-Tak, moje dziecko-uśmiechnęła się delikatnie i machnęła ręką, poczym w wirze dymu zniknęła. Poczułam wtedy jak wypełnia mnie jakaś dziwna energia. Nabrałam nagle pewności siebie i...i wiedziałam, że już będzie dobrze...

▪▪▪
Witam! Witam! Od razu chcę ostrzec, że dużo będzie takich wspomnień jak to. Jak mogliście już zauważyć uwielbiam opisywać uczucia i to co się kłębi w bohaterach. Wiem, że niektórych takie opisy mogą nudzić, jednak bardzo chcę, by wszyscy zrozumieli przeszłość Becky.

O, a teraz będę osobą samolubną i pogadam trochę o sobie 😂

No więc, moi drodzy czytalnicy, jadę w sobotę na Mistrzostwa Polski i proszę trzymajcie za mnie kciuki 😉 Jest to dla mnie bardzo ważne i mam nadzieję, że uda mi się coś zdobyć.

~Maddie

The tears of a black angel || Nico di Angelo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz