29 Nowe oblicze... Sebastiana

260 19 10
                                    

Alicja była podekscytowana telefonem od jej kolegi z klasy. Przeprowadziła się tu z rodzicami całkiem niedawno, co za tym idzie, nie miała czasu, aby pogłębić relacje z owym chłopakiem. Cóż... dziewczyna była przekonana, że Sebastian nie jest nią zainteresowany właśnie z tego powodu, ponieważ nie mieli okazji, aby się poznać bliżej. Tamten był wciąż czymś zajęty. Wiecznie gdzieś wychodził. Ale z ludźmi których już znał od pierwszej klasy, a najczęściej z Tomkiem. Tak, Alicja widziała go wszędzie przeważnie tylko z nim, rzadko kiedy spotykał się z Marcinem albo Kacprem lub kimkolwiek innym. Zawsze tylko ten Tomek i Tomek.

Jednak... dziś Sebastian zrezygnował z planów z jego przyjacielem, na rzecz  oczywiście pożegnania roku szkolnego i imprezie. Tak przynajmniej dziewczyna uważała. Nie miała pojęcia, że Sebastian nie tylko zrezygnował z dzisiejszych planów z Tomkiem, lecz w ogóle z niego zrezygnował. A raczej to on z Sebastiana.

Alicja piła z czerwonego kubka i rozmawiała z jakimiś dzieczynami. Z żadną z nich na codzień nie spędzała czasu... Cóż, nie spędzała go prawie z nikim z klasy. Oni wszyscy już mieli swoich przyjaciół lub zaufaną grupkę znajomych, gdzie dzieczyna nie chciała się na siłę wpychać. Starała się po prostu być miła, aby pewnego dnia ktoś wreszcie postanowił się z nią zaprzyjaźnić. Liczyła na to.

A najbardziej liczyła na Sebastiana. Było w nim coś, co przyciągało dziewczynę. Tak bardzo chciała, żeby chłopak ją wreszcie zauważył, żeby mogła z nim porozmawiać dłużej niż tylko w szatni lub na szkolnym korytarzu nie więcej niż minutę o niezbyt istotnych sprawach.

I to był ten dzień, w którym miało się to zmienić. Obejrzała się i prawie zakrztusiła się, gdy go zobaczyła. Stał przy Marcinie, z którym zawzięcie o czymś dyskutował. Nagle jednak wzrok Seby skrzyżował się jej wzrokiem. Uśmiechnął się, a Alicja niemal się nie zaczerwieniła. Zabrała szybko kolejny pełny, czerwony kubek i ruszyła w jego stronę.

Chciała pokazać, że jest pewna siebie, choć w środku trzęsła się jak galaretka. To była jej jedyna szansa, żeby coś się zmieniło.

Marcin akurat odszedł, zostawiając dwójkę samych. Ucieszyło to ją niezmiernie.

- Miło, że zdecydowałeś się przyjść - powiedziała.

Chłopak wciąż przeżywał rozstanie z Tomkiem. Jednak przyjście tutaj miało sprawić, aby o tym zapomniał. Choć odrobinę. Alicja mogła zostać dziś jego odskocznią od problemów. A dodatkiem, który pomógłby Sebastianowi było to, co znajdowało się w czerwonym kubku. 

- Też się cieszę - odpowiedział. 

Ala podała kubek chłopakowi z nadzieją, że razem wypiją. Ona sama nie lubiła alkoholu, ale chciała w ten sposób przybliżyć się do reszty, wpasować. 

Sebastian niepewnie wziął go od niej, w głowie słysząc głos jego byłego już chłopaka, który kazał mu, aby nie robił niczego głupiego. 

- Może wyjdziemy na zewnątrz, nikt nam nie będzie przeszkadzał - zaproponował. 

Miał na myśli osoby, które wiedzą o jego problemie z piciem. Nie miał zamiaru się tłumaczyć, czemu znowu popełnia ten sam błąd, ten z którym tyle walczył. 

Alicja jednak odebrała tą propozycję w sposób zupełnie inny. W jej głowie powstało wiele wymyślnych scenerii, o których wcześniej śniła. Najwięcej z nich kończyła się pocałunkiem lub czymś podobnym. Skrycie się w nim podkochiwała już od dłuższego czasu, ale nigdy nie sądziła, że on mógłby kiedyś to odwzajemnić. Mógłby? 

- Oczywiście. 

Wyszli więc i schowali się za witryną, tam gdzie nikogo nie było. Pili z czerwonego kubka, takiego samego, z jakich piją w amerykańskich filmach, ale nie rozmawiali. Ala była zbyt nieśmiała, a Sebastian zbyt pogrążony w tym, co go spotkało. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 18, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nigdy mnie nie pozna ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz