163

2.3K 270 108
                                    

- Wiesz Hoseok, słyszałem o tym, że brałeś udział w prestiżowym konkursie i zdobyłeś podium w kategorii dla dorosłych, ale mimo wszystko nie spodziewałem się, że jesteś aż tak dobry! - pochwalił go jeden z chłopaków skupionych wokół Junga przy stole.

Przez jego popisy, kiedy Namjoon sobie poszedł, w pewnym momencie dosiadło się do niego kilka osób i rozpoczęła się fala komplementów. Oczywiście, było to miłe, a jednak Jung powoli zaczął się czuć dziwnie i nie bawił się tak dobrze jak wtedy na parkiecie.

- Hoseok jest niesamowity! - wtrącił kolejny.

- Mógłbyś się od niego uczyć...- zaśmiała się partnerka chłopaka, za co została spiorunowana urażonym wzrokiem.

- Wow, dziękuję wam wszystkim... - Hoseok był zarumieniony przez miłe słowa, ale po części także przez szampana, którego napił się trochę na początku imprezy. - Swoją drogą... nie wiecie gdzie jest Namjoon? Nie ma go chyba od jakiś dwudziestu minut, a nie widzę go na parkiecie. Taki wysoki chłopak w jasnych włosach.

W odpowiedzi dostał jedynie przeczące kiwanie głów kolegów. Teraz to starszy martwił się o Kima.

~~~

Było kilka minut po dwudziestej drugiej, gdy przy stole pojawił się chłopak, którego Hoseok kojarzył z kółka miłośników literatury czy coś w tym stylu, w każdym razie chłopak ten znał się z Namjoonem.

- Hoseok hyung! - zawołał chłopiec. - Namjoon hyung poprosił, żebym cię zawołał! Chyba trochę źle się poczuł...

- Jak to!?

- Tak umm, on jest na górze, w toalecie. No wiesz, na pierwszym piętrze. Wchodzisz po schodach i mijasz drabinkę, skręcasz w prawo, tam są łazienki.

- Oh, dzięki! Nie mógł mi od razu powiedzieć, że źle się czuje?

Hoseok zerwał się z miejsca. Szczerze mówiąc nawet trochę się ucieszył. To był niezły pretekst, żeby opuścić tamto towarzystwo. Nie żeby coś do nich miał, ale zwyczajnie zaczął czuć pewien dyskomfort. Zwłaszcza, że pili alkohol, a Hoseok nie miał ochoty, bo wiedział dobrze, że ma słabą głowę i to mogłoby się źle skończyć.
Chłopak przepchnął się przez grupę ludzi bawiących się na środku sali. Ktoś nawet go zatrzymał i zachęcał, aby się przyłączył, ale Jung podziękował, przeprosił i poszedł dalej.

W końcu przedostał się do spokojniejszego przejścia, gdzie kilka osób poprawiało sobie fryzury, inni robili sobie zdjęcia. Szybko dostrzegł schody i od razu ruszył w ich stronę.

Na pierwszym piętrze minął drabinkę, tak jak mówił mu znajomy Namjoona, po prawo były toalety.

- Joonie! Gdzie jesteś? Ten chłopak z którym chodzisz na to kółko, coś tam z literaturą, mówił, że źle się poczułeś, więc od razu przyszedłem.

Jung odczekał chwilę, ale nie usłyszał żadnej odpowiedzi. Zapukał do każdej z kabin, ale wszystkie były puste. Nie wydawało mu się, żeby ten koleś robił sobie z niego żarty. Po pierwsze, nie wyglądał na takiego, a po drugie, po co niby miałby to robić? Nawet się za dobrze nie znali.

Nie wiedząc co powinien zrobić, przemył ręce i twarz i spojrzał w lustro. Był lekko zarumieniony.
Na chwilę odpłynął myślami gdzieś indziej, a może raczej do kogoś innego. Od kilku miesięcy Hoseok tłumił w sobie pewne uczucia i z dnia na dzień było mu coraz trudniej. Wydawało mu się, że wkrótce wybuchnie od ich nadmiaru.
Czy powinien coś w z tym zrobić? Tak. Czy miał odwagę? Nie.

~~~

Po opuszczeniu łazienki rozglądał się uważnie po korytarzu. Był to scenariusz najgorszy z możliwych, ale Hoseokowi przeszło na chwilę przez myśl, że może Namjoon chciał sam wrócić i zasłabł gdzieś czy coś w tym stylu. Naprawdę zaczął się bać o przyjaciela.

Nie znalazł go na piętrze, za to dostrzegł coś, czego na pewno nie było, kiedy szedł do łazienki.

Na drabince była zaplątana czarna sznurówka, a do niej przyczepiona mała karteczka. Hoseok nie wiedział, czy powinien odczytywać jej treść. Jeśli nie jest do niego to przecież nic się nie stanie, po prostu ją tutaj zostawi. A jeśli to Namjoon robi sobie jakieś żarty? Zawsze warto sprawdzić, tak na wszelki wypadek.

Jung podszedł do drabinki i rozchylił zgiętą kartkę.
Czytając treść, otworzył szeroko oczy, po plecach przeszedł mu dreszcz, a na twarzy pojawiło się coś jakby zdziwienie zmieszane z lękiem.

"Hoseok, wejdź na górę.
Ps. Weź ze sobą moją sznurówkę."

- Cholera Namjoon. - szepnął sam do siebie, spoglądając do góry. - Wiesz dobrze, że boję się takich rzeczy...

•••A/N•••

zapraszam na reklamy *pojawia się logo polsatu* XD

opowiedzcie mi o swoich odczuciach :')

• starry night • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz