- Wiesz Hoseok, słyszałem o tym, że brałeś udział w prestiżowym konkursie i zdobyłeś podium w kategorii dla dorosłych, ale mimo wszystko nie spodziewałem się, że jesteś aż tak dobry! - pochwalił go jeden z chłopaków skupionych wokół Junga przy stole.
Przez jego popisy, kiedy Namjoon sobie poszedł, w pewnym momencie dosiadło się do niego kilka osób i rozpoczęła się fala komplementów. Oczywiście, było to miłe, a jednak Jung powoli zaczął się czuć dziwnie i nie bawił się tak dobrze jak wtedy na parkiecie.
- Hoseok jest niesamowity! - wtrącił kolejny.
- Mógłbyś się od niego uczyć...- zaśmiała się partnerka chłopaka, za co została spiorunowana urażonym wzrokiem.
- Wow, dziękuję wam wszystkim... - Hoseok był zarumieniony przez miłe słowa, ale po części także przez szampana, którego napił się trochę na początku imprezy. - Swoją drogą... nie wiecie gdzie jest Namjoon? Nie ma go chyba od jakiś dwudziestu minut, a nie widzę go na parkiecie. Taki wysoki chłopak w jasnych włosach.
W odpowiedzi dostał jedynie przeczące kiwanie głów kolegów. Teraz to starszy martwił się o Kima.
~~~
Było kilka minut po dwudziestej drugiej, gdy przy stole pojawił się chłopak, którego Hoseok kojarzył z kółka miłośników literatury czy coś w tym stylu, w każdym razie chłopak ten znał się z Namjoonem.
- Hoseok hyung! - zawołał chłopiec. - Namjoon hyung poprosił, żebym cię zawołał! Chyba trochę źle się poczuł...
- Jak to!?
- Tak umm, on jest na górze, w toalecie. No wiesz, na pierwszym piętrze. Wchodzisz po schodach i mijasz drabinkę, skręcasz w prawo, tam są łazienki.
- Oh, dzięki! Nie mógł mi od razu powiedzieć, że źle się czuje?
Hoseok zerwał się z miejsca. Szczerze mówiąc nawet trochę się ucieszył. To był niezły pretekst, żeby opuścić tamto towarzystwo. Nie żeby coś do nich miał, ale zwyczajnie zaczął czuć pewien dyskomfort. Zwłaszcza, że pili alkohol, a Hoseok nie miał ochoty, bo wiedział dobrze, że ma słabą głowę i to mogłoby się źle skończyć.
Chłopak przepchnął się przez grupę ludzi bawiących się na środku sali. Ktoś nawet go zatrzymał i zachęcał, aby się przyłączył, ale Jung podziękował, przeprosił i poszedł dalej.W końcu przedostał się do spokojniejszego przejścia, gdzie kilka osób poprawiało sobie fryzury, inni robili sobie zdjęcia. Szybko dostrzegł schody i od razu ruszył w ich stronę.
Na pierwszym piętrze minął drabinkę, tak jak mówił mu znajomy Namjoona, po prawo były toalety.
- Joonie! Gdzie jesteś? Ten chłopak z którym chodzisz na to kółko, coś tam z literaturą, mówił, że źle się poczułeś, więc od razu przyszedłem.
Jung odczekał chwilę, ale nie usłyszał żadnej odpowiedzi. Zapukał do każdej z kabin, ale wszystkie były puste. Nie wydawało mu się, żeby ten koleś robił sobie z niego żarty. Po pierwsze, nie wyglądał na takiego, a po drugie, po co niby miałby to robić? Nawet się za dobrze nie znali.
Nie wiedząc co powinien zrobić, przemył ręce i twarz i spojrzał w lustro. Był lekko zarumieniony.
Na chwilę odpłynął myślami gdzieś indziej, a może raczej do kogoś innego. Od kilku miesięcy Hoseok tłumił w sobie pewne uczucia i z dnia na dzień było mu coraz trudniej. Wydawało mu się, że wkrótce wybuchnie od ich nadmiaru.
Czy powinien coś w z tym zrobić? Tak. Czy miał odwagę? Nie.~~~
Po opuszczeniu łazienki rozglądał się uważnie po korytarzu. Był to scenariusz najgorszy z możliwych, ale Hoseokowi przeszło na chwilę przez myśl, że może Namjoon chciał sam wrócić i zasłabł gdzieś czy coś w tym stylu. Naprawdę zaczął się bać o przyjaciela.
Nie znalazł go na piętrze, za to dostrzegł coś, czego na pewno nie było, kiedy szedł do łazienki.
Na drabince była zaplątana czarna sznurówka, a do niej przyczepiona mała karteczka. Hoseok nie wiedział, czy powinien odczytywać jej treść. Jeśli nie jest do niego to przecież nic się nie stanie, po prostu ją tutaj zostawi. A jeśli to Namjoon robi sobie jakieś żarty? Zawsze warto sprawdzić, tak na wszelki wypadek.
Jung podszedł do drabinki i rozchylił zgiętą kartkę.
Czytając treść, otworzył szeroko oczy, po plecach przeszedł mu dreszcz, a na twarzy pojawiło się coś jakby zdziwienie zmieszane z lękiem."Hoseok, wejdź na górę.
Ps. Weź ze sobą moją sznurówkę."- Cholera Namjoon. - szepnął sam do siebie, spoglądając do góry. - Wiesz dobrze, że boję się takich rzeczy...
•••A/N•••
zapraszam na reklamy *pojawia się logo polsatu* XD
opowiedzcie mi o swoich odczuciach :')
CZYTASZ
• starry night • yoonseok ✓
FanfictionHoseok pisał do przypadkowych ludzi z nudów, a Yoongi po prostu nie mógł zignorować tego, że ktoś o pseudonimie 'hope' napisał do niego w takim momencie. 231217 #14 w ff 170518 #1 w sope (!!!) 140718 #5 w yoonseok