117

2.6K 300 197
                                    

a/n[to był PRANK z tym tygodniem hsahsahs ;P]

23:49

SeokSeok

odbierz odrzuć

[Y] Ha-

[H] Yoongi, proszę, nie mów teraz nic, masz chore gardło, więc bądź cicho. Wysłuchaj mnie.
Uh
Nie wiem od czego zacząć, nie bardzo to przemyślałem.

Jung wydawał się bardzo zestresowany. Yoongi był zdziwiony telefonem. Kiedy młodszy wylogował się z chatu, był niemal pewny, że to koniec. Właściwie był już bliski rozpłakania się, ale wtedy zadzwonił telefon.

[Y] Spokojnie Hobi

[H] Rany hyung, ty już prawie nie mówisz, proszę cię, nie odzywaj się. To będzie mój monolog.

Hobi nie wiedział, jak wyglądał Yoongi, kiedy do niego mówił. Ten widok na pewno rozgrzałby niejedno serce. Min był zarumieniony, po części też przez przeziębienie, choć głównie przez Jung Hoseoka, który pewnym głosem kazał mu być cicho, żeby nie pogorszyć stanu chorego gardła. Yoongi dosłownie się rozpływał.

[H] No dobrze, hyung, chciałem Cię uspokoić, pewnie wystraszyłeś się kiedy wyszedłem z chatu, wybacz, ale chciałem szybko do ciebie zadzwonić.

Po drugiej stronie słuchawki, usłyszał ciche westchnięcie, co uznał za coś w stylu 'to prawda, wystraszyłeś mnie'.

[H] Chciałem Ci to wszystko powiedzieć, bo tak łatwiej wyrazić te wszystkie emocje, niż pisząc. Po pierwsze, hyung, jestem bardzo szczęśliwy, że mi to wszystko opowiedziałeś. Cieszę się, że mi zaufałeś. Oczywiście nie odciąłbym się od ciebie z takiego powodu. Po drugie, gdybym tylko dorwał tych beznadziejnych ludzi przez których tyle cierpiałeś, eh, nie ręczę za siebie! Proszę, zapomnij o tych wszystkich świństwach. Od teraz możesz mi powiedzieć dosłownie wszystko, możesz poruszyć każdy temat. Chciałem ci to uroczyście zapewnić. Rozumiem, że to wszystko musiało być dla ciebie ogromnie ciężkie. Rozumiem skąd twoja nieśmiałość i niepewność. Nie musisz się przejmować, wszystko to jest w porządku. Nie wiem co jeszcze mogę Ci powiedzieć. Zastanawiałem się... może ja też powinienem się w końcu przyznać. Zrób coś, żebym wiedział, że nie zasnąłeś hyung, jakiś hałas.

Yoongi zastanowił się przez chwilę, po czym zakasłał kilka razy, dając Hoseokowi znak, że żyje i nadal go słyszy.

[H] W porządku, więc mogę mówić. Pomyślałem sobie, że skoro się przede mną otwierasz, to ja również powinienem..?
Postanowiłem, że tak zrobię, zanim jeszcze poznałem twoją tajemnicę. Cóż, kto by przypuszczał, że są tak podobne...
Pamiętasz jak mówiłem Ci o balu?
O tym, że nie chcę iść, bo nie mam z kim i nie będę miał? Pocieszałeś mnie, że jeszcze kogoś znajdę. Niestety, nawet gdybym znalazł kogoś wyjątkowego, z kim chciałbym zatańczyć w takim wyjątkowym dniu, szkoła nie pozwoliłaby mi przyjść, nie pozwoliłaby mi zatańczyć.
Nie pozwoliłaby, ponieważ chłopiec nie może przyprowadzić chłopca.
Tak, więc, wychodzi na to, że ukrywaliśmy przed sobą bardzo podobne rzeczy...
Oboje przez to cierpimy.
Więc wiesz...
Skoro ty jesteś dziwakiem, to ja też. I możesz liczyć na mnie o każdej porze dnia i nocy, przez cały rok. Nie chcę Cię już dłużej zamęczać. Powinieneś iść spać i odpocząć. Słyszałem, że Yoonho zabiera cię jutro do lekarza. Dbaj o siebie, hyung. Nie chcę, żebyś był chory. Za chwilę będą święta i nowy rok, musisz być zdrowy! Chyba powinienem już kończyć.

Na te słowa, Yoongi skrzywił się, jednak po chwili przypomniał sobie, że przecież Hoseok go nie widzi, dlatego wydał z siebie jęknięcie niezadowolenia. Miał nadzieję, że Hobiego to nie wystraszy. Co do jego tajemnicy? Był zdziwiony. Był zdziwiony jak cholera, bo nigdy nie przypuszczałby, że Hoseok też...
Ale ten bal, ah, czemu na to nie wpadł? Postanowił, że napisze mu o tym następnego dnia.

[H] Hyung, czy ty się dusisz!?

[Y] Nie, głupolu...
Chciałem, żebyś mówił do mnie jeszcze przez jakiś moment...

[H] Oh! Wybacz, nie zrozumiałem. Brzmiało jakby stary samochód nie mógł ruszyć... Wybacz, już się nie śmieje!
Tylko co mam mówić...
Może opowiem Ci, jak ostatnio poprosiłem Namjoona, żeby wyprowadził mojego psa na spacer? Uśmiechniesz się i przy okazji zmęczysz, a potem zaśniesz, hmm?
Nie słyszę sprzeciwu, więc zacznę opowiadać.
Pewnego dnia poprosiłem Jooniego, żeby wyszedł z Mickey na spacer, ponieważ bolała mnie głowa.
Na wstępie powiem, że Mickey i Namjoonie są w skomplikowanym związku. Niby się lubią, ale kiedyś Namjoon wylał na Mickey wodę, której on nienawidzi. W rewanżu potem Mikuś nasiusiał Jooniemu do buta. To było dawno, ale obaj są pamiętliwi, sam rozumiesz.

Hoseok usłyszał znów cichy chichot starszego. Zdecydował, że to jeden z jego ulubionych dźwięków w całym wszechświecie.

[H] Cieszę się, że cię to bawi hyung, ale to nie koniec. Namjoonie i Mickey wyszli na spacer. Stwierdziłem, że nie będzie źle. W końcu oboje lubią łazić i przyglądać się wszystkiemu dookoła. Powinien być z nich niezły duet. Jednak się myliłem. W drodze powrotnej Joonie wszedł do sklepu niedaleko mojego domu, żeby kupić mi czekoladę. Tłumaczył się później, że chciał żebym mniej cierpiał przez ból głowy. Wchodząc do sklepu przywiązał Mickey z innymi pieskami przed sklepem. Zrobił zakupy, wyszedł, odwiązał psa i wrócił do mnie. Co w tym zabawnego, pomyślisz sobie? Otóż Namjoonie odwiązał innego psa. Tak. Kim Namjoon wrócił ze spaceru z innym psem. Nie wiedziałem, czy śmiać się czy płakać. Szkoda, że nie widziałeś jego miny, był spanikowany. W każdym razie odesłałem go szybko pod sklep i na szczęście Mickey tam był, a właściciel tamtego psiaka nie skończył jeszcze robić zakupów i o niczym się nie dowiedział. Zamierzam to wypominać Namjoonowi do końca świata. To wszystko przez to, że Joonie czasami za bardzo odlatuje myślami gdzieś indziej. Zmęczyłeś się trochę?

W odpowiedzi Hoseok usłyszał spokojny oddech i cichutkie chrapanie śpiącego Yoongiego. Jego serce zaczęło szybciej bić. To będzie kolejny jego ulubiony dźwięk.

[H] W takim razie śpij dobrze hyung, dobranoc.

Hobi wyszeptał, po czym zakończył połączenie.
aśnie przed chwilą usypial Yoonigiego swoim głosem. To brzmiało tak nierealnie, że nie wiedział czy teraz sam zaśnie przez te wszystkie emocje wariujące w jego ciele.

•••A/N•••

i jak tam? ;))

• starry night • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz