43

3.2K 393 28
                                    


Yoongi odłożył telefon na biurko i obrócił się na krześle w stronę leżącego na jego łóżku Teahyunga i siedzącego na podłodze Jungkooka. Przez kilka sekund było tak cicho, że chłopcy usłyszeli, jak najstarszy przełyka ślinę. Patrzyli na siebie jeszcze przez chwilę, aż w końcu Tae zerwał się z łóżka.

- Yoongi zrobiłeś to. Naprawdę to zrobiłeś!! - krzyknął łapiąc hyunga za policzki.

Yoongi siedział nieruchomo z szeroko otwartymi oczami, przygryzając wargę.

- No... - wyszeptał takim tonem, jakby sam nie wierzył w to co przed chwilą zrobił.

- Jestem z ciebie taki dumny - młodszy pociągnął nosem i wytarł nieistniejącą łzę.

- Daj spokój.

- Daj spokój? Daj spokój!? Słyszałeś to Jungkook!? Od tygodni stresowało cię to bardziej, niż egzaminy. Ćwiczyliśmy to kilka razy. Jeszcze kilka minut temu byłeś bliski zrezygnowania w ostatniej chwili i ty mi mówisz 'Daj spokój'!?

- Hoseok naprawdę ma taki miły głos. To naprawdę on ze mną rozmawiał. Ten Hoseok ze zdjęć.

- Dokładnie hyung. Naprawdę rozmawialiście i to Ty zrobiłeś pierwszy krok.

- Myślisz że serio go to ucieszyło?

- Nie no, Jungkook trzymaj mnie, bo zwariuję - Jungkook tylko zachichotał. - jestem tego pewny Yoongi. I powiem ci czego jeszcze jestem pewny. Hoseok teraz tarza się z radości po łóżku.

Starszy zaśmiał się, a jego policzki zaróżowiły się lekko. Westchnął głęboko i ponownie wziął telefon do ręki, aby wejść na chat. Zastanawiał się, czy często będzie mu się śnił Hoseok mówiący jego imię.

•••A/N•••

Zgadnijcie kto nawalił na siebie tonę kremów, a i tak spalił sobie plecy?
🙋🙋🙋

• starry night • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz