Cz.4

294 20 0
                                    

*Yoonjin Pov*

Postanowiłam odebrać telefon, który dzwoni już od pięciu minut, mimo że gdzieś w środku, coś przemawiało do mnie, abym go zignorowała. Lecz niestety, moja ciekawość nade mną wygrała.
*Rozmowa*

- Halo?
- No nareszcie odebrałaś. Myślałem żeby się poddać, ale myślę, że jednak dobrze jest mieć wyrobioną cierpliwość.
Miałam wrażenie, że skądś znam ten głos.
Nie mogłam jednak sobie tylko przypomnieć, do kogo on należy.
- Można wiedzieć z kim rozmawiam?
- Aish! No tak. Wybacz moje maniery. Nazywam się Park Jimin, należę do zespołu o nazwie Bts. - słychać było radość i szczyptę niepewności w jego głosie.
- Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale jestem waszą wielką fanką!
Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że z tobą rozmawiam.
- Tak..?- wiedziałam, że chciał, abym powiedziała mu moje imię.
Wyczułam to w jego głosie.
- Wybacz. Zapomniałam się przedstawić.
Nazywam się Kim Yoonjin.
- Miło mi cię poznać Yoonjin.
- Mi też jest miło Cię poznać .
A można wiedzieć skąd masz mój numer?
- To nie było nawet takie trudne.
Jungkook zostaw-
- J-jungkook?!
- Znasz go?!
- Wiesz skoro jestem waszą fanką, to raczej, że znam.
- No tak....ale bardziej chodziło mi czy tak osobiście się znacie.
- Przepraszam, ale nie chcę rozmawiać o tym przez telefon.
-  Rozumiem.
Jeśli chcesz możemy się jeszcze dzisiaj spotkać. Pasuje tobie 15?
- Tak, pasuje.
- To widzimy się o 15, w kawiarni blisko parku okey?
- Ymmm...Jimin?
- Tak?
- Koło którego parku?
- A no tak! Przepraszam, ale jestem tak podekscytowany tym, że udało mi się cię odnaleźć i spotkać, że zapomniałem o szczegółach.
- Nic nie szkodzi.
- Tak więc spotkajmy się w parku koło nowej lodziarni. Chyba nazywa się "Ice cream cake". Będziesz wiedziała jak tam trafić?
- Tak, byłam tam już dwa razy.
- A więc do później!
- Pa!
                         *Koniec rozmowy*
Nie wierzę w to co się przed chwilą stało.
Rozmawiałam z Jiminem, który wziął numer od Jungkooka, a on jest, w sumie to nie wiem czy nadal jest, ale tak praktycznie to nie zerwaliśmy ze sobą, moim chłopakiem. Potem Jimin zadzwonił do mnie tylko po to aby si-...w sumie to jakby się tak zastanowić to nie spytałam się go o powód. Aish! Głupia ja!
Wracając, jestem na prawdę zdziwiona tym, że w ogóle Jungkook zostawił telefon włączony. Pamiętam, że zawsze wyłączał go, nie ważne gdzie by wszedł, ewentualnie brał go wszędzie ze sobą.
Po moich dosyć długich przemyśleniach, postanowiłam sprawdzić moją skrzynkę.
To, co tam znalazłam, zdziwiło mnie tak bardzo, że przez chwilę, poczułam kłucie w sercu.

"Shining star" - j.j.k ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz